JustPaste.it

Wahadła emocji - zwierciadło (cz. VIII)

Znalezione obrazy dla zapytania zwierciadlane odbicie

Metafora zwierciadła jest tak stara jak literatura w swojej oralnej i pisemnej odmianie. Jest to metafora bardzo pojemna, zawiera bowiem w sobie niemal wszystkie komponenty naszej - ludzkiej rzeczywistości. Lustro jest jak świat, a świat jest jak lustro.

Gdybyśmy mogli stworzyć prostą macierz z dwiema zmiennymi: możliwością dostępu i percepcją wzrokową, miałaby ona następującą postać:

  - widzialne z możliwością dostępu;

  - widzialne niedostępne;

  - niewidzialne z możliwością dostępu;

  - niewidzialne niedostępne.

Stając przed lustrem, uruchamiamy trzecią opcję. Dostrzegamy postać, co której jesteśmy przekonani, że to my. Mamy wówczas do czynienia z tożsamościową identyfikacją za pomocą percepcji wzrokowej. Odbicie znajduje się po drugiej stronie, innym wymiarze bytu, który od biedy nazwać możemy "krainą czarów". Prawa tam rządzące sprawiają, że odbicie nabiera charakteru substancjalnego. Jeśli tak - kto przed nami staje? Czy może to być superpozycyjny brat-bliźniak, realizujący alternatywny model naszej biografii? A może splątany z nami bliźniaczy elektron? "Wydarzenie" splątania wymusza obserwacja, a to wszak jest kwintesencja relacji łączącej nas ze zwierciadlanym odbiciem. Obserwacja wprowadza do gry rzeczywistości spin. Spin jest "charakterystyką" cząstki - lewo i prawoskrętne obroty są jak obiekt i jego odbicie lustrzane. Stając przed lustrem zmuszamy niejako naszego brata-bliźniaka do przyjęcia określonego spinu, czyli w tym wypadku konkretnego wyglądu.

A teraz proste ćwiczenie wizualizacyjne: podnosimy prawą rękę i ten sam ruch wykonuje postać po drugiej stronie, z tym że ręka znajduje się po lewej stronie. Identyfikacja tożsamościowa powoduje, że bliźniacza persona powiela wszystkie nasze ruchy, gesty, miny - zmieniają się tylko strony.

W jaki sposób zareagujemy jednak w sytuacji, kiedy stajemy przed lustrem a tam nikogo nie ma? Albo inaczej, będziemy musieli trochę postać, by po drugiej stronie pojawił się obraz. Każdy ruch, gest czy mina pojawią się z opóźnieniem, ale się pojawią. Tym jedynie różni się zwierciadło świata od zwyczajnego lustra w przedpokoju. Istnieje jeszcze jedna, bardziej subtelna różnica - lustro w przedpokoju odbija obiekty materialne, zwierciadło świata odbija myśli i emocje.

W chwili obecnej jesteśmy zalewani przez komunikaty: Myśl pozytywnie, Twoje myśli tworzą twoją rzeczywistość, Podświadomość jest potęgą, Wymyśl sobie własne życie, Potężna moc sugestii i wizualizacji. Komunikaty te stają się już trwałym elementem popkultury. Choć większość technik implikowanych przez treści owych komunikatów jest w zasadzie bardzo prosta i wymaga jedynie pewnej konsekwencji w ich stosowaniu, nie czynimy tego. Dlaczego? Pojawia się tu elementarna sprzeczność: wierzymy w sens i głęboką mądrość samych komunikatów, ale ich implementacja do naszego życia przychodzi z wielkim trudem - także dla piszącego te słowa.

Znalezione obrazy dla zapytania zwierciadlane odbicieDzieje się tak dlatego - jak mniemam - że w gruncie rzeczy nasz umysł, nadziany wątpliwościami jak dobra kasza słoniną, każe nam widzieć we wspomnianych technikach raczej ich efemeryczność i iluzoryczność. Oczywiście, dają o sobie znać stare nawyki, utrwalone sposoby postrzegania rzeczywistości, skłonność do racjonalizowania wszystkich zjawisk. Długo jeszcze przyjdzie nam się zmagać z mechanicystyczno - materialistycznym paradygmatem myślenia i doświadczania.

I tak oto sceptyczny umysł na starcie już niweluje błogosławione skutki, które mogłyby nam przynieść zmiany w sposobie widzenia świata i nas samych.

Jakie są zasadnicze parametry określające sytuację przed lustrem? "Ja", "zwierciadło",  odbicie i umysł. Jeżeli podniesiesz rękę, czyli wykonasz serię ćwiczeń związanych z konkretną techniką, i nie zobaczysz natychmiastowego odbicia po drugiej stronie lustra, czyli nie doświadczysz natychmiastowego efektu stosowanych technik, wówczas do gry wchodzi rozum ze swoim sceptycyzmem. Spójrz uważnie - mówi - przecież niczego tutaj nie ma. No i zamiast euforycznej pewności zmiany swojego życia na lepsze, na ekranie pojawia się z opóźnieniem wyłącznie wyraz rozczarowania. Trawestując popkulturowe zajawki, można by powiedzieć: Jesteś taki, jakiego siebie widzisz po drugiej stronie lustra. Z drugiej strony, logika wywodu każe nam dopuścić zaistnienie sytuacji odwrotnej. Pewnie one - choć rzadko - także się zdarzają.

Czym jest dualne zwierciadło?

Emmanuel Swedenborg - szwedzki siedemnastowieczny prorok i duchowy podróżnik po zaświatach - mawiał: Jaki jesteś, tak i widzisz. Vadim Zeland rozwija tę koncepcję, pisząc: Cały świat można przedstawić w postaci gigantycznego dualnego zwierciadła, po którego jednej stronie leży fizyczny Wszechświat, a po drugiej rozciąga się metafizyczna przestrzeń wariantów. W odróżnieniu od sytuacji ze zwyczajnym lustrem, świat materialny występuje jako odbicie, którego obrazem jest zamiar i myśli Boga oraz wszystkich żywych istot - Jego ucieleśnień.

Znalezione obrazy dla zapytania zwierciadlane odbicie

  Zeland wyraźnie rozgranicza podmiot myśli i emocji od zwierciadła. Pamiętajmy jednak, że jest to tylko metafora. Za obrazem tak naprawdę kryje się pole infoenergetyczne. a przecież (jak pisałem w innej części tego eseju) każda, dosłownie każda myśl, nawet ta najbardziej przelotna, trwająca ułamki sekundy, wprowadza zmiamy, modyfikując samo pole. Jesteśmy, z drugiej strony patrząc na zagadnienie, częścią tego uniwersalnego pola, w związku z tym także zwierciadłem. Tworzy się tutaj jakaś tajemnicza, dialektyczna relacja, której istota sprowadza się do wzajemnej gry części z całością: całość modyfikuje część zgodnie z programem informacyjnym, który wpisaliśmy w pole (otrzymujemy to, co tam wcześniej dostarczyliśmy), część (świadomy element pola) modyfikuje całość za pomocą informacji zakodowanej w myśli lub emocji. Na marginesie, informacyjna energia emocji jest wielokrotnie większa niż energia informacyjna myśli.

Z powyższego wynika jeden szalenie ważny wniosek. Jedna jest rzeczywistość, ale posiada ona nieskończenie wiele wariantów, a jej warstwa zależy wyłącznie od nas. Stosunek do świata, który jest dualnym zwierciadłem, jest jednocześnie wyborem jednego z nieskończonej liczby wariantów. Jeżeli postrzegasz siebie jako człowieka o ogromnym potencjale duchowego rozwoju, odnajdujesz w przestrzeni wariantów taką linię, która w praktyce umożliwi tobie ten rozwój. Jeżeli postrzegasz siebie jako jednostkę, która ma ogromną łatwość zarabiania dużych pieniędzy, trafiasz w przestrzeni wariantów na żyłę złota itp.

Należy pamiętać, że największe zmiany pola powstają w najbliższym sasiedztwie świadomego elementu tego pola. I w tym najbliższym otoczeniu dokonujemy wyboru wariantu implikującego dalszy nasz los - pomyślny lub nie. Im dalej od energetycznego centrum wyboru, tym mniejsze zmiany. W zwiazku z tym obalony zostaje następny mit, wynikający z tendencji do postrzegania świata w kategoriach binarnych opozycji - nie rywalizujemy ze sobą. Pole zawiera nie tylko nieskończoną liczbę możliwych wariantów przeznaczoną dla pojedynczych egzystencji, ale też nieograniczone możliwości zaspokajania potrzeb i aspiracji tychże egzystencji. Nie musimy sie bić o to, czego jest w nadmiarze. Idąc tropem metafory Zelanda, dzieje się tak dlatego, że wahadła stworzyły na powierzchni zwierciadła obraz konfliktu, strachu i ubóstwa. Ktoś powie: "hola, hola, a dzieci umierające z głodu w Afryce?" Żywności jest dosyć, należy się nią tylko dzielić!

Wiekszość naszych problemów egzystencjalnych bierze się z negatywnego nastawienia do świata. Ile to razy możemy usłyszeć: świat jest zły, świat jest okrutny, coś niedobrego dzieje się ze światem. Tymczasem to nie ze światem dzieje się coś niedobrego, ale z nami. Świat jest jedynie zwierciadłem odbijającym nasze myśli i uczucia. Lustro świata niczego nie modyfikuje, niczego nie komentuje, niczego nie koryguje - odbija. Taka jest jego funkcja i istota. Jeżeli wprowadzasz negatywne treści (informacje) do twojej warstwy świata, ktora wszak jest oddzielną rzeczywistością, to taka będzie - brzemienna negatywnymi myślami i emocjami.

A teraz weźmy inny zestaw komunikatów: świat jest piękny, świat jest nieskończenie bogaty, świat jest dobry. Czy nadawcy tych komunikatów nie dostrzegają wojen, konfliktów, nienawiści, terroru? Pewnie tak, ale nie te treści są wyznacznikami warstwy ich rzeczywistości. Czego nie można wyrazić w dyskursie naukowym, tam pojawia się natchniona poezja. Czesław Miłosz w przepięknym wierszu pt. "Nadzieja" pisał:

Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli

jeszcze kwiat nowy i gwiazdę niejedną

w ogrodzie świata byśmy zobaczyli

Kontrola myśli i emocji jest równoznaczna z kontrolą rzeczywistości; jest jej formowaniem i formatowaniem.

Licencja: Creative Commons - użycie niekomercyjne