JustPaste.it

Nie wszyscy mnie czytają? Mówi się trudno!

Na wyobrażeniach o ideale oparty jest ten nasz współczesny świat.

Na wyobrażeniach o ideale oparty jest ten nasz współczesny świat.

 

Tytuł przewrotny i intrygujący. Taki ma być, żeby zarzucić wędkę na potencjalnego odbiorcę. Resztę
stanowi tekst, który jest pokłosiem innego - napotkanego a jakże - w Internecie. Oto i jego alter ego.

Akceptacja samego siebie i dojście do tego etapu w życiu zasługuje na szacunek ze strony otoczenia.
Własne zadowolenie również zasługuje na uwagę. Liczymy na sympatię, płynącą z każdej strony z
bojaźnią wypowiadamy swoje zdanie, żeby nikogo nie urazić. Ale czy na pewno tak jest? Tak by było
idealnie.


Ideału jednak nigdzie nie ma. Ideały powstają w głowach poczytnych pisarzy, sprytnych medialnych
producentów. Kreowany wizerunek musi być idealny. Tego oczekują wszyscy! Współczesny tekst również
ma być idealny. Innego nikt nie będzie czytał. Choć w Internecie tekstów się nie czyta, lecz lustruje
wzrokiem, zatrzymując się na co ciekawszych fragmentach. Na więcej pozwolić sobie nie możemy,
natomiast nie swoje błędy widzimy jakby ostrzej.


Moim ideałem byłoby pisać wszystko to, co chcę i z prędkością światła.To tylko ja wiem, ile pracy wkładam
w każdą linijkę zdania. Bo przecież prócz tego mam masę innych zajęć. Niektóre artykuły, na które trafiam
są dużo gorsze od moich. I nie mówię tylko po to, by się usprawiedliwić. W Polsce na każdym znanym mi
poletku nie ma czegoś takiego jak pochwała za dobrze wykonaną pracę nie jest naszym sportem
narodowym. Wyjątkowo trudno przychodzi nam pochwala kogokolwiek.


Szanuje opinie innych, ale nie muszę się z nią zgadzać. Wiem, mogę tego wcale nie robić, tylko po co
ulegać manipulacyjnym trendom? Wtedy postępowałabym wbrew sobie. A tu o to nie chodzi. Wreszcie
akceptuję siebie i daje sobie zwyczajne prawo do błędu. Bo to mój błąd jest a w konsekwencji moja wina,
moja wina, moja bardzo wielka wina.


Pokolenie Z wieloetatowość pracy i świat w pełni mobilny wyssała z mlekiem matki. Dla przypomnienia
pokolenie Z kształtuje nową generację ludzi. Ja należę do generacji pod tajnym kryptonimem Y. Często też
nazywane pokoleniem przełomów.Ludzie są tylko, albo i aż ludźmi. Zawsze będą mieć już jakąś opinie na
dany temat. Tego to już nikt nie zmieni. Inne warunki życia, przeróżne doświadczenia wpływają na
kształcenie opinii wokół innych osób czy zjawisk. Wyrażać własne zdanie, tym bardziej takie mało
popularne, sygnalizujące np. swoje potrzeby, też trzeba umieć. Inaczej sami siebie poddajemy zwykłej
manipulacji, która w sposób wyjątkowo brutalny obdziera nas z własnych potrzeb i pragnień, stawiając je
dużo niżej.


Cały czas mam w głowie te pochwały kierowane pod adresem pani Hanny Lis, która w swoim artykule
opisuje jak przyrządzić zupę - krem z dyni. Czy to jest szczyt szczytów polskiego dziennikarstwa? Mnie od
razu by wirtualnie zlinczowali za takie mądrości. Fakt nie jestem żoną naczelnego publicysty i dziennikarza
roku 09. Mnie wolno niewiele.


Na wyobrażeniach o ideale oparty jest ten nasz współczesny świat. Poprzez bezgraniczny egoizm
dochodzimy do punktu krytycznego, w którym oprócz czubka własnego nosa już nic nie widać! Czy to jest
ten ideał, do którego dążymy?