Z życia wzięty przykład pokazujący latający talerz.
Istnieje prosty sposób, aby zobaczyć latający talerz. Zdarzyło się to w świecie realnym i to w ostatnim czasie. Ludzie są czasami nerwowi i reagują impulsywnie, niekiedy w sposób pozbawiony kontroli, a nawet przyzwoitości.
Taki latający talerz zobaczyłem podczas pewnej wiosennej niedzieli, patrząc się przez okno w stronę pobliskiego domu mojej sąsiadki. Zauważyłem, jak ona w kuchni rzuciła talerzem w stronę męża. Oczywiście talerz nie wylądował łagodnie, lecz rozbił się o ścianę.
Powód nieszczęsnego lotu talerza był prosty. Mąż mojej sąsiadki pojawił się w domu późno w nocy i to raczej jako strasząca nocna zjawa, bo hałasował i bełkotał coś niezrozumiałego i do tego przeraźliwie wyglądał. Miał obdartą koszulę i kilka siniaków na ciele. Był pod wpływem spożycia nadmiernej ilości trunków. Jak się później okazało, to mąż tej sąsiadki świętował zwycięstwo drużyny piłkarskiej, na której meczu był sędzią.
Trochę byłem wstrząśnięty tym zdarzeniem, lecz zrozumiałem, że fantazja i opowieści o latających talerzach mogą rodzić się z emocji, nawet takich jak rodzinne kłótnie w niedzielę przed obiadem.
Wszystkim Wspaniałym Czytelnikom polecam moją najnowszą książkę
na temat mitu smoka wawelskiego
pt. „Na tropach smoka wawelskiego. Rozwiązanie historycznej zagadki”.
Oto strona internetowa na temat tej książki:
http://tropami-smoka-wawelskiego.blog.pl/
A to strona internetowa autora:
http://marek-sikorski-autor.blog.pl/
Niżej film na temat jednej z moich książek o smoku wawelskim.
Polecam!
