Demokracja czyli żydomasoński szpaler w Polsce.
Po okresie rządów PO, to znaczy rządów demokratycznych, czyli takich pod nadzorem których wolno było kraść i sprzeniewierzać narodowy majątek (tu uwaga – nie polecam kraść kwot mniejszych niż pięć milionów, ponieważ może się to źle skończyć), nastąpiła zmiana i teraz jest wybrana przez społeczeństwo partia PiS; właściwie nie ma w Polsce innych partii więc któraś musiała wygrać.
Jednak była ona wybrana demokratycznie, bo demokracja jest zawsze rządem większości. Wikipedia przedstawia nam różne formy demokracji, m.in. demokrację parlamentarną, a właśnie taka jest u nas.
Oto Wikipedia:
Demokracja – system rządów (reżim polityczny, ustrój polityczny) i forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli (sprawują oni rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem przedstawicieli)[1].
Obecnie powszechną formą ustroju demokratycznego jest demokracja parlamentarna. Gwarantem istnienia demokracji parlamentarnej jest konstytucja, najczęściej w formie pisanej.
Społeczeństwo miało już dość rządów PO i wybrało partię opozycyjną PiS, jednakże zwolennicy rządzącej poprzednio partii PO, niezadowoleni z takiego obrotu sprawy utworzyli Komitet Obrony Demokracji tzw. KOD, uważając, że tylko poprzednia partia zapewni im demokrację, oczywiście inaczej rozumianą, a to oznacza, że prawnie zagwarantuje im kradzież i znów oczywiście tylko członkom związanych z tą partią. Jest to z tej strony prawidłowe rozumienie zaistniałej sytuacji, bo teraz kraść będzie kto inny, tzn. oni, a nie my. Sędzia któregoś z sądów już nie pamiętam jakiego, może najwyższego, może jakiegoś stołecznego wypowiedział się jeszcze za rządów PO, że poseł na sejm nie jest zobowiązany dotrzymywać wyborcom obietnic wyborczych. Coś wspaniałego – czyżby podczas rządów PO oprócz legalnej kradzieży, miałaby być prawnie zagwarantowana ANARCHIA? Na takiego sędziego sportowego kibice mówią KALOSZ. Zakładam, że odrzucimy formę poprawności politycznej narzuconej nam siłą i takich sędziów prawa również tak będziemy nazywać nawet, a może szczególnie wówczas, gdy będą to sędziowie Trybunału Konstytucyjnego
Wracając jednak do sedna tematu, to widzimy wyraźnie, że tak się już dzieje, tzn. widzimy, że już nie będzie można dowolnie szafować ziemią i sprzedawać ją byle komu, lecz tylko wybranym osobom i związkom religijnym. Tak więc nieograniczonego zakupu ziemi będą mogły dokonywać nie tylko polskie kościoły, ale również Synagogi.
W 2004 r. w Izraelu zainaugurował działalność nowy Sanhedryn z przewodniczącym Rabbim Adiem Even-Israelem (nazwisko europejskie – Rabbi Adin Steinsaltz). Pytanie: Czy wszystkie wymienione przeze mnie żydowskie gminy wyznaniowe będą podlegać pod nowy Sanhedryn?
1. Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie
2. Centrum Społeczności Postępowej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie
3. Beit Warszawa. Postępowa Społeczność Żydowska Polski
4. Chabad Lubawicz Polska – siedziba w Warszawie
5. Synagoga Beit Centrum Ki Tov w Warszawie
Wydaje mi się, że tak, bo skoro poprzedni Kaczyński (i nie świeć Panie nad jego duszą) zalegalizował w Polsce lożę masońską (królową lóż) B’nit B’rith i która u nas nazywa się Polin, co znaczy kraj w którym można żyć, to oznacza, że nasza ziemia zostanie wykupiona przez żydów. Wcześniej wykupiono polski przemysł, a czego nie wykupiono to zniszczono. Pozostanie nam tylko sztandar z napisem: Bóg, Honor – Ojcowizna – jeśli jeszcze ktoś będzie ją posiadał.
To jest właśnie działalność duetu PO i PiS – POLSKIEGO SZPALERU.