Wiadomo nie od dziś, że w Polsce coraz więcej ludzi przyjmuje różnorakie leki. Tabletką ratujemy się gdy boli nas głowa, brzuch, ząb, kręgosłup, stawy a nawet, gdy dopada nas problem przesilenia zimowego. Nic dziwnego, skoro z telewizji kuszą nas coraz to nowe reklamowane produkty.
Takie nałogowe branie leków fachowo nazywa się lekomanią i jest formą uzależnienia psychicznego do tego stopnia, że nagłe przerwanie stosowania powoduje abstynencję. Chory nie jest w stanie normalnie funkcjonować, bez odpowiedniej dawki odpowiedniego leku.
Coraz więcej tabletek
Niestety, żyjemy w czasach, gdzie reklamy są wszechobecne. Nie jest możliwe, abyśmy oglądając telewizję wieczorem, nie natknęli się chociażby na reklamowany jako nowoczesny lek na migrenę czy reklamę Nospy. A jeśli założymy, że oglądamy telewizję więcej niż kilka godzin dziennie, to reklamy z nowoczesnymi dostępnymi na rynku lekami na ból, oglądamy co najmniej kilkanaście razy dziennie, często do obrzydzenia. Ale przynajmniej o nich nie zapomnimy... a- na pamięć też są dostępne leki.
,, Nie, nie jestem lekomanem- to jakaś bzdura!''
Ludzie, uzależnieni od jakichkolwiek substancji, z psychologicznego punku widzenia, wypierają chorobę ze swojej świadomości, nie przyjmują do wiadomości. Jednak lekomania jest niebezpieczna sama w sobie tak samo jak uzależnienie od seksu, narkotyków, alkoholu czy Internetu.
Lekomania jest uzależnieniem od lekarstw, a z kolei nadużywanie paracetamolu zawartego w dostępnych środkach przeciwbólowych, jest niebezpieczna dla zdrowia. Każde przyjęcie dawki leku wiąże się ze skutkami ubocznymi; należy o tym pamiętać. Należy pamiętać także, by zawsze czytać ulotkę i skład leku jaki chcemy przyjąć, by być świadomym skutków uboczych.
Leczenie lekomanii polega na stopniowym odzwyczajaniu pacjenta od substancji, która go ''zniewoliła'', co jest trudne, gdyż mogą pojawić się tzw. objawy odstawienne, jednak mimo tego, nie wolno przerywać terapii.