Każda droga się kończy
czy dobiega do celu?
Ile ślepych ulic dzieli nas od niego?
ile rozwidleń, ile rond
ile leśnych duktów?
***
Bo drogi po to są, by nimi podążać
A rzeki, by nimi płynąć
Ptaki, by śpiewać hymny Ziemi
I drzewa, żeby szymiały
***
Każda chwila to wybór
każdy wiersz to spełnienie
dostojny czy ułomny
płytki czy głęboki
trwa przez wybór.
Jedne skazane są na życie
inne na śmierć zapomnienia
i drogi przed nimi odmienne
***
Wypuszczam je
nie dbając o ich los
istnieją w swoim niebie
czyśćcu...?
doświadczając szczęścia, boleści, rozpaczy...
***
To tylko co różni je od poety
....nie umierają
raz powołane do istnienia
trwają...i tęsknią.
Licencja: Creative Commons - użycie niekomercyjne