JustPaste.it

„Komunistyczni przestępcy są dziwnie pewni swojej bezkarności w III RP”


„Chodźcie z nami!”

Nigdy nie dokonaliśmy realnego państwowego rozliczenia z komunizmem. Pozwoliliśmy taki prawdziwy koniec totalitaryzmu i prawdziwy początek wolnej Polski zablokować tym, którzy pod stołem ustalili z komunistami, że nie nastąpią one nigdy – pisze Maciej Pawlicki w swoim tekście na łamach nowego numeru tygodnika „wSieci”.

W artykule zatytułowanym „Chodźcie z nami” Pawlicki pisze o problemie tzw. dezubekizacji i awanturze jaką próbują wywołać środowiska esbeckie, którym rząd chce odebrać niebotyczne przywileje emerytalne.

Dwadzieścia kilka tysięcy byłych funkcjonariuszy komunistycznych organów represyjnych: Służby Bezpieczeństwa, Urzędu Bezpieczeństwa, Wojskowych Służb Informacyjnych, Milicji Obywatelskiej i kilku innych instytucji totalitarnego państwa wkrótce zostanie wreszcie przyjętych do polskiego społeczeństwa. W ten oto sposób, że od wejścia w życie nowej ustawy będą otrzymywać przeciętną polską emeryturę. Przez 27 lat wolnej Polski byli i nadal są kastą uprzywilejowaną, na mocy nieznanych porozumień architektów III RP kastą praktycznie nietykalną – czytamy.

Pawlicki zwraca uwagę na poczucie bezkarności jakie towarzyszy „czerwonym”.

Komunistyczni przestępcy byli i są dziwnie pewni swojej bezkarności w III RP. Ale pewni swej nietykalności są także pracownicy tych osobliwych instytucji, którzy – jak twierdzą i trzeba im wierzyć – przestępstw nie popełnili, a swą pracą „jedynie” budowali aparat represji. Bo przecież wiedzieli, dokąd przyszli pracować i jaką sprawę wspierali – pisze dziennikarz „wSieci”.

Tłumaczy też jak wygląda obecny system emerytalny i w jakich warunkach przychodzi żyć tym obywatelom, którzy nie wysługiwali się czerwonej władzy.

Dla trzech milionów, czyli 60 proc. polskich emerytów, przeciętna emerytura pozostaje marzeniem, bo 60 proc. polskich seniorów ma emerytury niższe niż przeciętna. Czasem znacznie niższe. Ponad milion Polaków ma emeryturę minimalną – 880 zł, czyli 195 euro, jedną z najniższych w Europie, kilkakrotnie niższą niż w większości krajów UE. Mamy już też w Polsce prawie 100 tys. osób, których emerytury są znacznie poniżej tego minimum. To dzieci liberalno-rabunkowej polityki emerytalnej kolejnych rządów, to pierwsze ofiary umów śmieciowych. Ich liczba będzie lawinowo rosła; jak prognozują ekonomiści, już za kilka lat osiągnie pół miliona – czytamy.

Co ciekawe, po obniżeniu emerytur esbekom, funkcjonariusze poprzedniego systemu i tak będą dostawać więcej pieniędzy niż większość polskich emerytur.

Pawlicki przekonuje, że III RP to chory twór, którego leczeniem należy się jak najszybciej zająć.

Nigdy nie dokonaliśmy realnego państwowego rozliczenia z komunizmem. Pozwoliliśmy taki prawdziwy koniec totalitaryzmu i prawdziwy początek wolnej Polski zablokować tym, którzy pod stołem ustalili z komunistami, że nie nastąpią one nigdy. Że zamiast odcięcia od komuny będzie utajniona kontynuacja, zamiast rozliczenia – rozbudowa przywilejów. III RP m.in. dlatego jest tworem chorym, wymagającym intensywnego leczenia, że praktycznie wykreśliła ze swej duchowej konstytucji podstawowe kryteria moralne. Uznała, że ich nie ma – pisze dziennikarz „wSieci”.

 

Autor: wpolityce.pl