.
Śniegiem zasypało.
Piękna zima. Ulepimy bałwana.
Dużo nowych bałwanów ulepimy sobie. Konkurencja jest potrzebna.
Mamy starych. W różnych partiach. Na stanowiskach ministerialnych i niższych.
Teraz będziemy mieli nowe bielutkie bałwany. Tych starych, szarych, z nadgniłymi czerwonymi nosami, nie będziemy już wysyłać w misjach dyplomatycznych.
Kozacy, Jankesi, Putin i Makrela zobaczą nowiutkie bielutkie bałwany ze świeżego śniegu. Ulepimy takie bałwany, że będzie z nimi do twarzy na fejsie.
.
Dzieci z II B lepią bałwany z zapałem.
Tylko głupi Jasio ma wątpliwości. – Dlaczego zabieracie nam nasze bałwany? – Pyta głupi Jasio.
- Jasiu, musimy wymienić starych bałwanów na nowych. – Tłumaczy pani wychowawczyni. – Zobacz Jasiu, Marysia to rozumie.
- W telewizji mówili, że lepimy bałwany na Wystawę Światową? Dlaczego? - Wszyscy wiedzą, że bałwany wysyłacie z misjami dyplomatycznymi. – Dopytuje głupi Jasio.
- Jasiu, na Światowej Wystawie wszystkie nagrody dostaną po znajomości bałwany amerykańskie.
- Jasiu. - Daj spokój.
- Czy my musimy dawać nowe bałwany na miejsce starych bałwanów? – Jasio spokoju nie daje. – Czy nie można inaczej?
- Nie marudź Jasiu. Na początek, dobra jakakolwiek zmiana. Z wiosną zrobimy restrukturyzację Sejmu i Rządu.
.
Dobrze, że przyszła zima.
Świeże nowiutkie bałwany bardzo się przydadzą. Niektóre zastąpią starych bałwanów. Inne starych bałwanów przestraszą .
Dobrze, że zima przyszła. Jest nadzieja na poprawę sytuacji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
dr Cat Mrucuss
.
.