krótki i nieobiektywny przegląd resortów
Ministerstwo Zdrowia
Kolejki do lekarzy się nie zmniejszyły, ale za to znacznie poprawił się komfort stania w tych kolejkach. Ostatnio stanąłem na głowie i wyglądało to wszystko jakby było normalne. Można rozwiązać problem? Można, trzeba tylko chcieć. Smog według ministra to problem wydumany i teoretyczny. Polecił rzucić palenie papierosów. Można też rzucić żonę, albo teściową. Niektóre też bywają toksyczne.
Ministerstwo Wojny.
Przez 8 lat rząd PO i PSL nie potrafił ściągnąć wraku. Minister w ciągu jednego dnia przywiózł prezesowi 8 wraków w tym 3 rządowe. Gołym okiem widać zmiany. Generałowie wymieniani są szybciej niż naboje. Ma być ogłoszony konkurs dla farmaceutów i aptekarzy, którzy jeszcze nie dowodzili w polskiej armii. Jeszcze rok temu armii praktycznie nie było. Dziś amerykańscy żołnierze dezerterują masowo do Polski. Pokazywali oto w telewizji partyjnej tzn. w TVP.
Telewizja
jest jak jej prezes, a prezes jaki jest, każdy widzi. Niebawem dziennikarstwo telewizyjne w TVP będzie uprawiane przez wolontariuszy, bo kasa się skończyła. Problem w tym, że bardzo trudno o głodnego wazeliniarza i lizusa. Bez abonamentu ani rusz. Winny jest Tusk, bo w 2007 powiedział, żeby nie płacić abonamentu. I ciemny lud przestał łożyć na propagandę. Nadzieja w disco polo. Burak Burski ma nagrać szlagier - video klip "Prezes tańczy dla mnie" w choreografii Pośpieszalskiego z którym warto rozmawiać. Premiera w "Tylewizji".
Partyjna obraziła się w tym roku na WOśP. Kupiłem świece z Caritasu i dostałem serduszko od orkiestry. Nakleiłem serduszko na świecę. Odkleić się teraz nie da i martwię się, czy rano nie wpadną chłopcy od Blaszaka i Ziobry i nie wyprowadzą mnie w kajdankach za profanację, demonstrację, prowokację i defraudację.
Do tej pory od 25 lat retingi Polski albo rosły, albo się nie zmieniały, teraz jak nie spadną, szampan leje się strumieniami, a w TVP tłuką głowami z radości o ściany i zjadają mikrofony. Emocje większe niż na meczu Wicher Kaczyce - Komża Łomża.
Dumny jezdem jak paw, bo Warszawa będzie największą stolicą na świecie. Samozwańczy Metropolita warszawski pan Sas ogłosił plan rozbudowy stolicy o 33 miejscowości. Przebiera nóżkami, bo to jedyna jego szansa by wepchać się łokciami do ratusza. Podobno jego kolega Blaszak przygotowuje już rozszerzoną reformę.
Do Warszawy dołączy się też Suwałki, Zamość, Biłgoraj i dwie dzielnice Lublina. Obliczyli, że wtedy Sas wygra. Głosy są już policzone od lasa do sasa, zatwierdzone i podpisane przez prezydenta.
W rolnictwie
spadła śmiertelność koni w Janowie. Sukces jednak jest. Były 3 ogniska pomoru świń, a jest już 53.
Gospodarka
tu jest najlepiej. PKB spada, ale jego jakość rośnie i jest najwyższa w historii. Jak ta jakość PKB wzrośnie jeszcze o deko to Polacy zwariują ze szczęścia. Plan Morawieckiego miał być już przyjęty. Nie został, bo podobno rzutnik slajdów się ciągle zacina i pokazuje od roku w kółko to samo.
Ruszają z kopyta stocznie. Ojciec z Torunia zaciera ręce. Będzie się działo. Kto ma większe doświadczenie w ratowaniu polskich stoczni? Nie widzę. Dodatkowo ojciec z Torunia ma katar.
Polityka zagraniczna
Minister Witold Waszczykowski, który przebywał z wizytą w Nowym Jorku, gdzie zabiegał o poparcie dla kandydatury Polski na stanowisko niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ. Przez całą noc rozmawiał z ministrem z San Escobar by go wpuścił do środka. Nad ranem poinformował o tym dziennikarzy. Potem wytrzeźwiał.
Pan Prezydent
może spać spokojnie. Podniósł kwotę wolną od podatku, pomógł frankowiczom, rozdał dzieciom nasze pieniądze i podpisuje ekspresowo i grzecznie ustawy bez cienia wątpliwości.
Minister sportu
w porozumieniu z ministrem infrastruktury przygotowują niespodziankę na 2018 rok. Stoch będzie skakał w Wiśle i lądował na lotnisku w Pyrzowicach. Podkomisja komisji badania badań złożona z najlepszych fachmanów od wypadków lotniczych ma mieć przerwę i wydać Stochowi certyfikat na przeloty z VIPami na tej trasie. Zawsze to bezpieczniejsze niż podróże w kolumnach Żandarmerii Wojskowej.
Wreszcie dzięki tytanicznej pracy prokuratora Piotrkowicza przy wsparciu panienki Pawłowiczówny mamy Trybunał Konstytucyjny odpolityczniony. Wszystkie ustawy będą teraz zgodne z Konstytucją, a nawet jak nie będą, to TK z pomocą profesura Aradkiewicza z łatwością wykażą winę konstytucji.