JustPaste.it

UE passe! Świeże powietrze kupię!

 

 

Po co nam Unia Europejska? By nas zniewalać i straszyć?
Dokąd nas zaprowadzi członkostwo w owej UE? Do lewactwa, braku tożsamości, relatywizmu moralnego i promowania postaw antyrodzinnych?
Jaki sens ma tkwienie w UE? Przecież już jesteśmy płatnikami netto, czyli więcej wpłacamy niż otrzymujemy!

Czemu nas straszy jakiś Tusk wstrzymaniem „funduszy unijnych”? Przecież to nasze pieniądze, tyle że przepuszczane ze stratą przez „brukselę”.

Jak dokonać skoku gospodarczego bez ochrony granic i ceł? Przecież wszystkie „skoki” gospodarcze w historii – Japonii, Niemiec, Korei Południowej i innych krajów odbywały się przy silny protekcjonizmie państwa i ochronie granic. To im wolno, a nam nie?

Kto komu jest tak naprawdę potrzebny w UE? Chyba my im, bo jesteśmy pracowici, zaradni i mamy spory rynek zbytu. Mamy dużo lepsze i zdrowsze jedzenie, mamy surowce itd. Czy oni (zachód) nam są potrzebni? Po co? By wysysać z nas i mieć nas pod kontrolą…

Czy jest równość w Unii? To dlaczego rolnicy francuscy, czy w ogóle zachodni mają większe dopłaty niż polscy? Dlaczego my mamy być „solidarni” z Unią, a Niemcy sobie robią co chcą, np. łamiąc solidarność energetyczną? Dlaczego niemieckie stocznie mogły dostać pomoc publiczną, a nasze zostały pozamykane???!!! Pytania retoryczne….

Im dalej w las, tym wyraźniej widać, ze członkostwo w UE nam nie służy, a pogłębia durnomózgowie, uzależnienie, bełkot językowy pseudo-polityków i ubóstwo polskich rodzin.
Zakrzywienie banana, kwaśność ogórka kiszonego, kwestia czy marchewka jest owocem, czy wolno sprzedawać oscypki, wtrącanie się w nasze sprawy, narzucanie „kwot” nachodźców, kompletnie niedemokratycznie wybrane „władze” unijne jak komisja i rada europejska – to tylko niektóre kretyństwa tworu zwanego UE.

 

Autor:  Aleksander Kisil