JustPaste.it

W pewnym przedszkolu

Pani zaproponowała dzieciom zabawę. Polegała ona na tym, że pani mówiła słowa określającą jakąś rzecz lub czynność, a dzieci miały stworzyć  formę graficzną. Było drzewo, huśtawka, spacer, pociąg i szereg innych. A, że było to w okresie świąt Bożego Narodzenia, pani na koniec zajęć wpadły do głowy "ozdóbki na choinkę". Karteczki z rysunkami zebrała i jeden z nich wypadł na podłogę. Jest na końcu artykułu.

W prawym dolnym rogu widnieje podpis autora. Jeśli zdeformowana szkoła nie zmarnuje kreatywności takich dzieci jak Wacuś, to jestem spokojny o dalsze losy Polski.

.

.

.

.

.

.