Rozmowa z drugim człowiekiem to najlepszy sposób na to, aby do niego dotrzeć. Wielu osobom rozpoczynanie i kontynuacja konwersacji przychodzi jednak z najwyższym trudem...
Co nas blokuje przed rozmową?
Chorobliwa nieśmiałość to jeden z najczęstszych powodów braku możliwości włączenia się do rozmowy. Osoby nieśmiałe są przekonane, że zostaną ocenione dokładnie tak samo, jak same o sobie myślą. Już na starcie spodziewają się odrzucenia, dlatego ostatecznie uznają, że nie warto sobie zadawać takiego trudu i lepiej pozostać niemym obserwatorem.
Innym powodem jest strach i lęk, które związane są z negatywnymi przeżyciami z przeszłości. Poprzez strach człowiek staje się nieufny i nie włącza się do dyskusji, gdyż uważa, że dzięki temu będzie bezpieczny, nie zwróci na siebie uwagi.
Jeszcze inny powód to poczucie niskiej wartości i nierzadko towarzysząca temu depresja. Osoby tego doświadczające myślą w pewnym sensie podobnie, jak osoby nieśmiałe – że nie warto się odzywać, bo i tak z góry stoją na „przegranej” pozycji, zostaną od razu odrzucone. Ponadto depresja zmniejsza potrzebę rozmowy, w to miejsce pojawia się zobojętnienie i brak jakiejkolwiek chęci zabrania głosu.
Jak się przełamać?
To zależy od tego, jaka przypadłość towarzyszy niemocy w prowadzeniu rozmowy, a także jaka jest jej intensywność. Niektórym mogą pomóc samodzielne ćwiczenia, podparte wsparciem ze strony najbliższych. Jakie?
- Wymyślenie tematów do rozmowy
Można spisać je sobie na kartce. Najlepiej, aby były one uniwersalne, dotyczące ogólnych pojęć, obszarów, dyscyplin życia. Mogą to być poniższe pytania:
Jakie masz plany na weekend?
Co słychać w pracy?
Jaki film mógłbyś polecić?
Najważniejsze to przełamać się i zacząć. Można również rozpocząć od siebie, np.
„Dawno nie byłem w kinie, ale nie mogę się zdecydować co do filmu. Może coś polecisz? Najlepiej jakąś komedię”
„Muszę się zresetować na jakimś urlopie, dawno nie miałem wolnego. Co sądzisz o Mazurach?”
- Ćwiczenie mowy ciała
Co to znaczy? Lękowi przed rozmową towarzyszą również pewne zachowania ciała, np. zaciśnięte pięści, skrzyżowane ręce, spięte ciało, wzrok skierowany w dół. Pierwszym krokiem do tego, aby się odezwać, jest zrelaksowana postawa, utrzymywanie kontaktu wzrokowego, pozytywny wyraz twarzy.
Można to ćwiczyć przed rozmową, np. poprzez sekwencję głębokich wdechów i wydechów, zbliżenie się do partnerów rozmowy, pochylenie się w ich kierunku, rzucanie spojrzeń w ich kierunku, uśmiechanie się. Dobrym pomysłem będą też ćwiczenia z uwzględnieniem powyższych opcji z bliską osobą.
- Zaczynanie rozmowy jaki pierwszy(a)
To dobry sposób na przełamanie lodów. Czasem wystarczy naprawdę banalne pytanie w stylu: „Jak się dziś miewasz?”. Najlepiej, aby nie rozpoczynało się ono od słowa „czy”, bo wtedy ryzykujemy, że rozmówca ograniczy się tylko do odpowiedzi w stylu „tak\nie”.
- Metoda obserwacji
Polega na tym, aby podczas rozmowy zwrócić uwagę na tematy poruszane podczas niej i zapamiętać lub zanotować je, jeśli jest taka możliwość. Następnie w domu, na spokojnie zastanowić się, co my mielibyśmy do powiedzenia na te tematy i na głos wypowiedzieć swoje zdanie.
Jeśli samodzielne ćwiczenia nie przynoszą skutku, warto udać się na konsultację z psychologiem. Niejednokrotnie najlepszym wyjściem okazuje się psychoterapia grupowa, na której można spotkać ludzi z podobnymi problemami i wtedy rozmowa wydaje się dużo łatwiejsza.
Więcej informacji na temat m.in. pokonywania nieśmiałości można znaleźć na stronie www.medicreporters.com