Najgorsze w tym modowym trendzie, jest to że mało która młoda osoba się jej oprze, że wszyscy chodzą podobnie ubrani i ustylizowani, nie walcząc o swoją odrębność, inną osobowość
Kobieca moda już dawno odeszła od rzeczywistości, bo dalej forsuje modę dla „wieszaków”, gdy dwie trzecie młodych kobiet jest otyłych. Co prawda jedna trzecia młodych kobiet cieszy oko panów, chodząc w obcisłych dopasowanych, spodniach, bo chociaż w sukienkach (szczególnie mini) kobiety wyglądają bardziej seksownie, ale te obcisłe spodnie pokazują nie tylko kształt nóg ale i bioder (tyłeczka i brzucha). Ale tylko wtedy gdy spodnie nie są podarte, czy przetarte. To prawda modne, podarte spodnie są zaprzeczeniem dobrego smaku, a w przetartych wygląda się (szczególnie mężczyźni) lak lump.
Dlaczego młode kobiety chodzą latem w spodniach, a nie w sukienkach jest dla mnie niezrozumiałe, chyba że wstydzą się pokazać swoje tatuaże na nogach, które zrobiły w „głupiej młodości”, a teraz nie chcą się ośmieszać. Niestety tatuażów nie jest tak łatwo się pozbyć, jak szpanowskiej fryzury (w żadnej ogolonej, czy podgolonej, nie wygląda się lepiej niż z długimi włosami - kobiety) czy kolczyków na wargach, nosie, czy brzuchu (zostają tylko małe blizny). Jeżeli młodym wydaje się, że kolczyki w nosie pozwalają im „zadzierać nosa”, to są w błędzie, bo postronnym wyglądają jak wystające z nosa „gluty”.
A nie lepiej tak?
Najgorsze w tym modowym trendzie, jest to że mało która młoda osoba się jej oprze, że wszyscy chodzą podobnie ubrani i ustylizowani, nie walcząc o swoją odrębność i stworzenie własnej stylizacji, własnej osobowości. Może dlatego, że chcą przynależeć do przodującej w ich otoczeniu grupy młodzieży, która nie toleruje inności i samodzielności. Chyba dlatego, większość młodych ludzi chodzi ubranych na czarno, lub szaro, jakby kolory były zarezerwowane tylko dla vipów.
I chociaż mamy zdolną młodzież, żadna z młodych kobiet nie wpadła jakoś na pomysł, że przecież moda ciągle wraca, że „retro” jest w modzie i „rzeczą” najbardziej pociągającą u kobiety (dla młodych mężczyzn) oprócz pięknych , gęstych, długich włosów (i twarzy anioła), jest biust (a nie obcisłe spodnie), a więc dekolty (tym bardziej, że obecne młode kobiety, mają ładniejsze biusty), którymi można najlepiej pokazać swoją kobiecość.
Ach ta głupia młodość, która opiera się w większości na „owczym pędzie”, na pokazywaniu siebie w stroju, lub bez w Internecie, pisaniu bzdurnych intymności na blogu, na tatuowaniu ciała, dziurawieniu warg, nosa, brzucha, zapominając o tym że to zostanie nam na zawsze (także to napisane i wstawione do Internetu), nawet gdy będziemy w dojrzałym życiu kandydować na poważne stanowiska zawodowe, czy polityczne.