JustPaste.it

Dziedzictwo polityczne pana Donalda Tuska .

 brak wizji politycznej Platformy Obywatelskiej?


Pan Donald Tusk miał zwyczaj bardzo realnie odnosić się do wyzwań politycznych, przy czym jednoznacznie sugerował dokąd ma się udać osoba, która ma jakieś wizje. Pan premier starał się kreować wizerunek technokraty, twardo stąpającego po ziemi. W dużej mierze mu się to udało, tylko pozostał jeden problem – cały obóz polityczny Platformy Obywatelskiej, a nawet szerzej – neoliberalnej prawicy nie ma wizji politycznej dla Polski.

Model funkcjonowania oparty na wydawaniu funduszy unijnych, to za mało na zrobienie wielkiego skoku cywilizacyjnego. On nie nastąpił, a ludzie się zbuntowali, ponieważ mieli dość lizania przez szybę ciastek, które konsumowała grupa cwaniaków. Wynikiem rządów PO i PSL są rządy prawicy prawicowej z PiS na czele, obie strony sporu są siebie warte. Trzeba pamiętać, jak działacze z obu stron wspólnie przyczynili się do politycznego mordu na lewicy. Dzisiaj PO nie może mieć pretensji o to, że PiS gra w sposób brutalny – jak wyniszczali SLD to nie było problemu? Pamiętacie państwo premiera z Krakowa? Wybory z parszywką na pana Cimoszewicza? Nie mówiąc już o klasycznej sprawie pana Rywina, którego ktoś wysłał do pewnego pana redaktora, który jak wiemy nagrywał swoich rozmówców – tylko nie wiadomo kto? Jednak pana Rywina skazano i siedział! Sami nie byli w stanie nawet rozliczyć skazanych za przestępstwa ludzi od mokrej roboty ze strony prawicy! Jak było głosowanie o postawienie pana Ziobro przed Trybunałem Stanu, to zabrakło kilku głosów – coś niesamowitego! Oni chcą rządzić Polską? PiS, przynajmniej jest skuteczny w swojej bezwzględności.

Opozycja nie ma wizji politycznej dla Polski. PiS rozbił kasę dając 500+, można mieć wiele zastrzeżeń do tego programu – np. dlaczego daje się pieniądze ludziom bogatym? Przecież to jest zmniejszenie ich podatku! Jednak nie można odmówić rządzącym działań na rzecz społeczeństwa. W Polsce żyje się bardzo ciężko, zmniejszenie dolegliwości biedy, to wielka zasługa PiS. Trzeba być obiektywnym i to przyznać, a przyznaje to nawet opozycja, po prostu milcząc.

Obecnie politycy PO podnoszą argument, że nie chcą zdradzić się z pomysłami politycznymi przed kampanią, jednak to jest nic innego, jak zasłona dymna. Ponieważ jeżeli partia, która rządziła przez dwie kadencje wszystko co robi, to reaktywna krytyka działań partii rządzącej, to po prostu żenada. To mało, nawet jak dla dowolnej partii opozycyjnej w Sejmie, a jeżeli rządzili, to powinni być w stanie przynajmniej krytycznie się odnosić do działań obecnie rządzących. Mówimy o byłej pani premier, mówimy o byłych ministrach! O wysokich urzędnikach państwowych!

Szczególnie szokuje bezradność polityczna pana Grzegorza Schetyny. Ten wybitny polityk z niezrozumiałych względów, nie jest w stanie nawet nawiązać dialogu z liderem Prawa i Sprawiedliwości. Widać różnicę klas pomiędzy tymi politykami, pan Jarosław Kaczyński jakby go nie oceniać, jednak nie ma równego sobie konkurenta na scenie polskiej polityki. Pewną szansę miałby pan Piotr Duda – lider Solidarności, jednakże ten Związek Zawodowy, zupełnie się wyciszył i o ile już jawnie nie popiera rządzących, to milczy – tracąc poparcie u ludzi. Ponieważ w sferze pracowniczej, rządzący są daleko od zobowiązań jakie podjęli wobec Związku. Oczywiście 2100 PLN pensji minimalnej – to duże osiągnięcie, jednak to jest mało, to naprawdę wszystko to jest bardzo mało.

Wizja polityczna rządzących wyklarowała się, oni chcą zbudować nowy kraj, na nowych zasadach, dopasowany do własnych zapatrywań społeczno-politycznych i gospodarczych. Unia Europejska do póki daje się doić, nie przeszkadza. Druga strona natomiast wszystko, co może to nadal wyrażać opinię, że sama przynależność do struktur zachodnich jest dla nas celem cywilizacyjnym. Jest to wielki błąd, płacimy za niego olbrzymie pieniądze w niezapłaconych w Polsce podatkach.

Jeżeli opozycja nie będzie w stanie nawet się zbliżyć politycznie do rządzących, to nie ma w ogóle o czym mówić. Samo czekanie na błędy polityczne rządzących to mało. Słupki poparcia są jednoznaczne i nic się nie dzieje takiego, co miałoby spowodować odwrócenie trendu. Ludzi nie interesują Sądy i „jakieś” Trybunały. Nie rozumieją, dlaczego Unia Europejska (Niemcy), chcą nas zmusić do utrzymywania nielegalnych imigrantów (w domyśle do przyjęcia ryzyka terrorystycznego). Polacy chcą mieć lodówkę z kiełbasą i piwem, pracę, mieszkanie i kupić co trzy lata nowy – większy telewizor, a co pięć lat – nowy 10 letni samochód z Niemiec. Może te aspiracje szału nie robią, ale taką mamy rzeczywistość. Pretensje proszę zgłaszać do elit, w tym głównie do tych, którzy mają największy wpływ publiczny: jeden z kościołów, nauczyciele i niektóre media. 27 lat na ten stan pracowano! DLATEGO PROSZĘ NIE MIEĆ PRETENSJI DO LUDZI, ŻE CHCĄ KIEŁBASY I ŚWIĘTEGO SPOKOJU!

Dzisiaj to oferuje Prawo i Sprawiedliwość, co prawda kiełbasa ma coraz mniej mięsa w mięsie, a za rok lub dwa może być na przysłowiowe kartki, jednak ludzie chcą wierzyć, że jest dobrze i że mają perspektywy. PO nie dało ludziom możliwości zachowania przynajmniej wiary w to, że będą mieli tą swoją kiełbasę i piwo. Proszę pamiętać, że z kraju wyjechało 2-3 mln ludzi! Dzisiaj rządzący zastąpili ich przybyszami ze Wschodu, prawdopodobnie dojdzie do tragedii, jak zaczną wracać Polacy, dla których nie będzie pracy a mieszkania będą drogie bo zajęte przez gości. Jednak w zakresie polityki migracyjnej nikt nie miał wizji, więc wszyscy poniesiemy konsekwencje.

Na dzień dzisiejszy opozycja nie ma koncepcji na nic, nie ma wyraźnego lidera, w ogóle nie jest w stanie nawet zbliżyć się w retoryce do tego, co oferują rządzący. Chociaż dobrze skrojona kampania promocyjno-informacyjna – dosłownie mogłaby rozjechać rządzących za to jak traktują Puszczę! Nie mówiąc już o np. reformie oświaty, gdzie dzieci nie dostały podręczników! O nauczycielach tracących pracę nie ma co pisać, nie są przecież zagrożeni – jak się na 1/64 etatu w ośmiu miejscach to ma się łącznie 1/8 etatu i nie można narzekać. Prawda?

Platforma Obywatelska i szerzej – jej środowisko prawdopodobnie czeka na powrót pana Tuska, jednak jeżeli liczą na to, że rządzący pozwolą mu powrócić do czynnej polityki – bez podjęcia próby rozliczenia, to są w strasznym błędzie. W zasadzie już nie można mówić o tym, żeby to środowisko polityczne miało jeszcze szanse na przetrwanie? W znaczeniu środowiska zdolnego do wyrażenia czegokolwiek, co mogłoby zainteresować i poderwać ludzi? Nawet jak pani Angela Merkel po wygranych wyborach – wypchnie nas z Unii Europejskiej, to i tak niczego nie zmieni.

Dziedzictwo polityczne pana Donalda Tuska to brak wizji politycznej Platformy Obywatelskiej i w zasadzie całej opozycji, bo tego co proponuje pan Petru – nawet przy całym szacunku nie da się traktować serio.

To smutne, że dzisiaj tylko pan Kaczyński, ma coś do powiedzenia na temat Polski, jej przyszłości i to on redefiniuje naszą rację stanu. Jak do tego doszło, że pan Tusk tak sromotnie to odpuścił? Jeżeli myśli, że wróci na białym koniu – to jednak jest fantastą. Wielka szkoda, ponieważ PiS z panem Kaczyńskim, bez realnego konkurenta z którym może przegrać, zaczyna popełniać totalne błędy i idzie w megalomanię i kreowanie alternatywnej rzeczywistości. Książka „Sto lat samotności” autorstwa pana Gabriela Garcí Márqueza – coraz bardziej opisuje naszą rzeczywistość, chociaż słowo „rzeczywistość” rozumiane na kanwie tego dzieła nabiera wyjątkowo specyficznej specyfiki.

Amen i Macondo! Opozycja nie ma koncepcji jak odebrać rządzącym władzę! Co więcej, nie mają żadnej wiarygodnej koncepcji na kraj!

 

Autor: obserwatorpolityczny.pl