Córka funkcjonariusza MSW czasów PRL rozprawia o Macierewiczu z byłym funkcjonariuszem WSI...
Gdy w swoim autorskim programie córka funkcjonariusza MSW w PRL skończy już rozmowę z byłym funkcjonariuszem WSI, do akcji wkracza córka ważnego świadka w aferze FOZZ, która kontynuuje temat Macierewicza w rozmowie z synem doradcy Jaruzelskiego. Takie rzeczy tylko w TVN, gdzie jednym z ojców założycieli był Mariusz Walter - w PRL reżimowy funkcjonariusz medialny zachwalany za "talenty organizacyjne" przez samego Jerzego Urbana...
Uwielbiam patrzeć jak Justyna Pochanke rozmawia na temat Antoniego Macierewicza z Markiem Dukaczewskim. Na mej twarzy pojawia się uśmiech, gdy uświadamiam sobie, że ta pierwsza jest córką osoby wiązanej z FOZZ-em, a ten drugi wysokim funkcjonariuszem wywiadu wojskowego PRL, a później szefem WSI. Uśmiech nie schodzi mi z ust, kiedy widzę Monikę Olejnik - córkę majora MSW w PRL - w trakcie konwersacji z Romanem Giertychem, który z kolei jest synem doradcy Jaruzelskiego z lat 1986 - 1989. Warto przy tym wspomnieć, że konfiguracja przepytywanych i przepytujących w sprawie Macierewicza może być rotacyjna. Czas również nie odgrywa roli (atakowanie obecnego szefa resortu obrony jest dla tych ludzi nieodmiennie atrakcyjne). Rozmawiać o Antonim mogą też inne nazwiska bezpośrednio lub pośrednio powiązane z układem okrągłego stołu. A wszystko to dzieje się na antenie TVN, czyli telewizji współzakładanej przez Mariusza Waltera - w latach 80-tych pracownika reżimowych mediów zachwalanego przez samego Jerzego Urbana za wyjątkowe "zdolności organizacyjne" przy tworzeniu komunistycznych przekazów telewizyjnych...
Wiem, wiem - niektórzy mogą mi zarzucić, że się czepiam, że co mi do tego - wszak TVN to prywatna stacja telewizyjna. Zasadnym jest jednak pytanie czy taka telewizja mogłaby powstać, gdyby tuż po powstaniu III RP doszło do kompletnego oczyszczenia życia publicznego z ludzi powiązanych z PRL? Czy dziś nadal możliwe byłoby - 27 lat po rzekomym upadku poprzedniego ustroju - że o antykomunistycznym opozycjoniście na antenie "najbardziej opiniotwórczej telewizji informacyjnej" debatują nieskrępowanie byli agenci i ludzie służb, którzy tegoż opozycjonistę za poprzedniej epoki najchętniej by zabili?
Wiem, wiem - niektórzy mogą mi zarzucić, że się czepiam, że co mi do tego - wszak TVN to prywatna stacja telewizyjna. Zasadnym jest jednak pytanie czy taka telewizja mogłaby powstać, gdyby tuż po powstaniu III RP doszło do kompletnego oczyszczenia życia publicznego z ludzi powiązanych z PRL? Czy dziś nadal możliwe byłoby - 27 lat po rzekomym upadku poprzedniego ustroju - że o antykomunistycznym opozycjoniście na antenie "najbardziej opiniotwórczej telewizji informacyjnej" debatują nieskrępowanie byli agenci i ludzie służb, którzy tegoż opozycjonistę za poprzedniej epoki najchętniej by zabili?
Autor: Robert Józef KUCHARYCZ K76