Szybkim krokiem nadchodzi sezon imprez plenerowych. Dla instytucji kultury to znaczy jeszcze więcej ciekawych eventów i pozytywnych emocji.
Dużym wyzwaniem w sezonie wiosenno-letnim staje się dla kierowników i dyrektorów instytucji kultury organizacja imprez masowych. Przecież na tym stanowisku wcielają się rolę organizatora, artysty, i nie rzadko konferansjera.
Od czasu do czasu nawet najbardziej doświadczonym zdarza się trochę zestresować się przed wyjściem na scenę. „Na mnie stres działa mobilizująco” -mówi Mariusz Ossowski, Dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Pogorzeli. „Nie wiem, czy stresują się wszyscy dyrektorzy domów kultury – myślę że managerowie instytucji kultury, tak jak w innych branżach są zróżnicowani. Jedni radzą sobie ze stresem lepiej, a inni nieco gorzej”.
Andrzej Trzeciak, właściciel Objazdowego Domu Kultury Taklamakan, wyraża natomiast swoje obawy: „Zdecydowanie Dyrektorzy też się stresują! I to niejako podwójnie, bo oprócz "zwykłej" tremy dochodzi – bardziej lub mniej uświadomiona – obawa, czy jakąś wypowiedzią nie nadepnie się na odcisk osób ważnych w mieście.” Pan Dyrektor dodał też, że „W roku "wyborczym" ta obawa może mieć szczególne uzasadnienie”.
Doskonalenie swojego warsztatu jest przejawem inteligencji i naturalną ludzką potrzebą. Wynika z potrzeby przetrwania na rynku ludzi coraz lepiej przygotowanych i zdeterminowanych na osiąganie sukcesu. W tej sytuacji managerowie mogą skorzystać z usług profesjonalnych trenerów, którzy podpowiedzą im nie tylko co, ale i jak powiedzieć w czasie wydarzeń kulturalnych, jak prawidłowo się zachować na scenie i poza sceną.
