Poezja.
Fal spienionych cicha skarga
dociera na brzeg,
zew tęsknoty sercem targa
budzi żal i gniew.
*
Tyle lat już odpłynęło
czas spopielił sny,
księżycowy srebrny neon
tak jak dawniej lśni.
*
Życia chwile wciąż ulotne
kładą szczęściu kres,
które tonie bezpowrotnie
w oceanie łez.
*
Pod powieką mglisty obraz
snuje się jak cień,
pamięć wzywa haotycznie
każdą noc i dzień.
*
Złote szaty dawnych marzeń
zatraciły blask,
w duszy jawią się mirażem
w którym ogień zgasł.
*
Jeszcze myśli dawnych echo
przez odgłosy burz,
w falochrony bije lekko
wdziękiem wszystkich mórz.