Jaka jest linia redakcji eioba.pl?. Na stronie "Edycja treści" eioby.pl widnieje wskazówka: "Nie dodawaj newsów, materiałów komentujących bieżące wydarzenia, prywatnych notatek"
Partia rządząca, donosi ciągle o nowych sukcesach rządu RP (niczym Plenum Komitetu Centralnego PZPR), a więc: „Polska rośnie w siłę”, ale czy ”ludziom żyje się dostatniej”. Rząd odnosi miliardowe sukcesy w ściągalności podatku, ale nie ma pieniędzy na dołożenie 347 zł (do 153 zł dodatku pielęgnacyjnego) dla niepełnosprawnych.
Jednak każdy, nawet wymierny sukces, powtarzany społeczeństwu zbyt często budzi jej wątpliwości, zniechęcenie lub opór. Szczególnie naruszanie trójpodziału władzy i ograniczanie czwartej władzy, tj: wolnych mediów, musi skutkować oporem społeczeństwa. W ten sposób doszliśmy do „wolnych mediów”, którym przedstawicielem jest także eioba.pl.
Prawo prasowe uchwalone w 1984 r., zaraz po stanie wojennym i weryfikacji dziennikarzy, obowiązuje do dziś. Chyba najważniejszy jest przepis, który umożliwia wyrzucenie dziennikarzy z pracy, jeżeli nie podporządkują się linii redakcji. I chociaż w 2011 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał polskie prawo prasowe, za sprzeczne ze standardami demokratycznego państwa, jednak dalej obowiązuje w RP.
Jaka jest linia redakcji eioba.pl?. Na stronie "Edycja treści" eioby.pl widnieje wskazówka: "Nie dodawaj newsów, materiałów komentujących bieżące wydarzenia, prywatnych notatek". To chyba dobry kierunek dla portalu społecznościowego, tym bardziej, że serwisy społecznościowe takie jak wiadomości24.pl, czy interia360.pl, nie przetrwały w dzisiejszej dobie, przegrywając z profesjonalnymi serwisami informacyjnymi.
Co prawda czasy, kiedy eioba.pl był 16-tym najpopularniejszym serwisem publicystycznym w Polsce i odwiedzało go 1.400.000 osób miesięcznie (zarejestrowanych było 107.587 osób), dawno minęły. Dzisiaj użytkownicy online mieszczą się w granicach 150 - 250 osób, a eioba.pl ma na stanie tylko 36.749 artykułów i 289.038 komentarzy.
Lansowana przez przodujących autorów eioby.pl linia tematyczna, tj.: pisanie o bogu i duchowości, życiu wiecznym, fanatyzmie wierzących, manipulacjach myślowych, przeżyciach własnych w rzeczywistości i w podświadomości (z wyjątkami), nie bardzo nam odpowiada ale i nasze „normalne” pisanie zdobywa sobie czytelników. Nasza „desantowa” trójka do eioby.pl: ja, Zdzisław i Juliusz II, uzyskaliśmy ponad 162 tys. odsłon, tj: średnią ponad 800 odsłon na artykuł i mieścimy się w 16-tce „Popularnych autorów w eioba.pl” i w 13-tce TOP 30. Wprowadzając tzw. „dobrą zmianę”, w zasiedziałym środowisku autorów eiuoba.pl, zanotowaliśmy mały sukces, „znowu sukces”.