Zrejterować to proste - historia opisze,
paradoks się zaczyna po przekątnej zdania
gdy intencje się wstydzą, że są rozpoznane
rozum odpowiedź wini iż nie znał pytania.
>>>>>
Pojęcia kompromisu boją się dyskusji
gdy wystarcza im wściekłość którą sączą z pyska
na rachunek sumienia publicznego zwisu
gdzie nie trzeba odwagi by korzyść pozyskać.
<<<<<<<
Brata się z nikczemnością dogmat starej sprawy
program co nie potrafiąc zostać racji stanem
wypala się do reszty lichą bezradnością
nazywając agonię ojczystym peanem.
>>>>>>>
Paradoks porozumień nie doczeka stylu
będąc zajadle podłym aż głupota boli
nie potrafiąc być planem - okrywa się cieniem,
krzycząc Na barykady – słyszy śmiech chocholi.
<<<<<<<
Gdy skłócimy się faktów przegranych rozdaniem
kiedy się nam raz jeszcze honor obsobaczy
zostaniemy bezradnym pośmiewiskiem świata
Tylko czy tę pomyłkę historia wybaczy?
@JanuszD.