JustPaste.it

W promieniach słońca.

Częściej niżby się wydawało bywam radosna...

Częściej niżby się wydawało bywam radosna...

 

Dzień zaczynam o świcie.
Blask słońca i zapach kawy mnie budzi,
uśmiech na twarzy zmarszczki zaciemnia,
by noc zamieniła się w błękit
i pokój wypełnić
i do życia zachęcić.

"Dzień dobry sąsiedzie, czy pieczywo już świeże?"
Kot już pod drzwiami czeka i miauczy z daleka.
Jak miło, noc mu się udała i ja nie jestem już ospała.

Endorfin moc uwolnić potrafię, chcę i to robię.
Tylko leń stoi mi na przeszkodzie.
Ale wróg mój rzadko do mnie zagląda,
bo jestem silna i zawsze pogodna.
Radością zarażam, humor rozsiewam,
tak żyję,
tak właśnie trzeba.

A kiedy nostalgia mnie ogranie czasem.
Koniecznie coś z tym zrobić muszę.
Spacer, przytul kota i rób wszystko na co najdzie Cię ochota.
Tak radzą wszyscy, ale dla mnie to marna szkoła.
Nuty w me uszy wpuszczam, zakraplam i sympatyzuję
i od razu lepiej się czuję.
Czasem napiszę, jakie smutki zaściełają moją duszę,
ale wiem, że nie tylko ja przechodzę katusze.

Cóż może wiedzieć o szczęściu człowiek,
jeśli smutku nie zazna,
głodu nie poczuje,
a kontrast tylko jako dziwną rzecz traktuje.
Więc radą moją, naucz się się czasem płakać,
by z tego wyciągnąć wnioski,
jak świat często bywa boski.

four-leaf-clover-1268581_1920_small.jpg