JustPaste.it

Czy restytucja szlachty?

Procesy przyrodniczo-gospodarcze spowodowały upadek społeczeństwa stanowego i dziedzicznej szlachty. A przecież przez wiele wieków skutecznie przewodziła narodom.

Procesy przyrodniczo-gospodarcze spowodowały upadek społeczeństwa stanowego i dziedzicznej szlachty. A przecież przez wiele wieków skutecznie przewodziła narodom.

 

III.4.8. Społeczeństwo bezklasowe czy restytucja szlachty?

Marzeniem Karola Marksa było społeczeństwo bezklasowe. Zastanówmy się czy jest to możliwe?

W rewolucjach okresu końca feudalizmu w Europie zakwestionowano monarchię a wraz z nią przewodnią  rolę szlachty i arystokracji władających ziemią uprawną. Procesy przyrodniczo-gospodarcze spowodowały upadek społeczeństwa stanowego i dziedzicznej szlachty. A przecież przez wiele wieków skutecznie przewodziła narodom. Jak każda elita zdegenerowała się jednak i nie spełniała oczekiwań społecznych i wyzwań nadchodzących czasów.

Dla dochodzącego do głosu mieszczaństwa i plebsu  ideałem była wolność, równość  i braterstwo. W wielu krajach zniesiono stany i pojęcie szlachectwa. Już nie uprzywilejowane urodzenie decydowało o przynależności do elity. Decydujące dla statusu społecznego stało się osobiste staranie się i współzawodnictwo. Wraz z przyznaniem społeczeństwu  rewolucyjnych atrybutów wolności, równości i braterstwa zaczęło się jego ponowne różnicowanie w  walce o lepszy byt i znowu powstało społeczne uwarstwienie. Zakiełkowała zatem myśl aby uspołecznić środki produkcji, którymi władanie podobno kreuje rozwarstwienie społeczne. Miało to stworzyć społeczeństwo idealne wspólnie troszczące się o byt i pozbawione klas. Powstał komunizm czyli kapitalizm państwowy. Jednak i w tym nowym społeczeństwie utworzyły się elity partyjne i klasa upośledzonych pracobiorców. Konflikt tych sił społecznych zakończył marzenia o społeczeństwie bezklasowym. W komunizmie brak było mechanizmów wyłaniających bezpartyjne elity. Awans społeczny był możliwy jedynie w ramach partii i to tworzyło u zwykłych ludzi poczucie wyobcowania z systemu społecznego i politycznego. Tworzyła się opozycja.

Idee liberalizmu i kapitalizmu wolno konkurencyjnego stworzyły obowiązujący ideał człowieka, który się dorabia i jest to celem jego życia. Wartość zgromadzonego majątku decyduje o przynależności do warstw elity. Tymczasem stwierdzamy, że życie jest bogatsze niż to mówią idee liberalne i bardziej różnicuje społeczeństwo niż stratyfikacja majątkowa.

Duchowieństwo ślubuje ubóstwo, naukowcy poświęcają się nauce, matki poświęcają się dzieciom, wojskowi poświęcają się obronie pokoju, nauczyciele trudzą się w szkołach za niewielkie pieniądze. Dla wielu ludzi czynnik finansowy nie jest decydujący w wyborze zawodu, pieniądze nie są najważniejsze. W każdej jednak uprawianej przez ludzi profesji tworzą się elity. Co w takim razie powoduje dyferencjacje społeczeństwa i tworzenie się różnorakich elit?

Moim zdaniem cechą, która istotnie ludzi różni jest pragnienie doskonałości. Jest ono obecne w ludziach w różnym stopniu i powoduje rozbieżne podejście do życia. Moim zdaniem pragnienie to można w ludziach rozwijać.

Perfekcjoniści cieszący się swoją pracą osiągają sukcesy w każdym zawodzie i są przykładem do naśladowania, a ludzie niedbali są niezrealizowani i niezadowoleni ze swego zajęcia i życia. Dlaczego jednak są niedbali?

Sądzę, że winien jest demoralizujący system społeczny przykładający wagę tylko do pieniądza, zysku. Społeczeństwo popierające perfekcjonistów jest mobilne, prężne i osiąga sukcesy, a to popierające bylejakość chyli się do upadku. Przykładem są Japonia, Korea Południowa, Niemcy i wiele innych krajów gdzie postawiono na rozwój osobistego perfekcjonizmu służącego społeczeństwu. Trzeba przyznać jednak, że społeczeństwa te miały motywację do rozwoju-bardzo trudną wyjściową  sytuację gospodarczą, która stanowiła silny bodziec do rozwoju. W społeczeństwach tych istniał także system społeczno-ekonomiczny popierający pracowitość i etykę. W każdej profesji tworzono elity zawodowe doskonale korzystające z ideałów wolności, równości i braterstwa w postfeudalnych społeczeństwach. W nich była czołówka ludzi wyznaczających wymagania dla mniej doskonałej reszty. Każdy z nich był dumny z zajmowanej pozycji społecznej wynikającej z predyspozycji zawodowych wykorzystywanych w pięciu się górę w hierarchii zawodowej. Za tym szły szacunek i uznanie społeczne.

Dla społeczeństw XXI wieku ważne jest zauważenie wiodącej roli  perfekcjonistów każdego zawodu w tworzeniu cywilizacyjnego postępu ludzkości. Ci zawodowi perfekcjoniści tworzą nową szlachtę wiodąca ludzkość ku przyszłym sukcesom. Stworzenie mechanizmów społecznych umożliwiających wyłanianie tej nowej szlachty to paląca konieczność. Każdy człowiek posiada jakieś predyspozycje, uzdolnienia. Odkrycie i wykorzystanie ich dla dobra społeczeństwa jest naszym celem. Każdemu człowiekowi powinno być zapewnione miejsce w społeczeństwie odpowiadające jego uzdolnieniom i zainteresowaniom. Społeczeństwo zapewniające pionową mobilność społeczną elitom każdego zawodu będzie tym upragnionym ideałem skłaniającym ludzi do osiągania doskonałości zawodowej i życiowej. To nowe społeczeństwo zapewniające każdemu człowiekowi możliwość wykorzystania  predyspozycji dla osiągnięcia nobilitacji społecznej i zawodowej będzie tym upragnionym społeczeństwem w którym będą istniały tylko elity-ludzie doskonali, lub ludzie do doskonałości podążający. Będzie to społeczeństwo bezklasowe. Wizję tego nowego społeczeństwa zawarłem w Programie Partii Dekalogu przedstawionym na stronie 305.

Stara szlachta wykształcona z wojowników stała się w długim historycznym procesie ziemianami perfekcyjnie organizującymi pracę ludu rolniczego. Stanowiła zawsze ułamek procenta społeczeństwa a przez swą doskonałość zdobytą w długim procesie ewolucyjnym potrafiła zarządzać skuteczne wielkimi społeczeństwami feudalnymi. Ludziom tym odebrano ich społeczne role obwiniając ich za  kryzys państw nowożytnych. Kryzys wynikał przecież, jak udowadniam poniżej, z powodu gwałtownych zmian klimatu i wielkich podwyżek cen żywności. To nie wina feudalnych elit a brak wiedzy o nieubłaganych procesach przyrodniczo-społecznych doprowadziły do paroksyzmów rewolucyjnych niszczących szlachtę.

Mechanizm historyczny sterowany przez zmiany klimatu i kryzysy klimatyczne doprowadza do cyklicznych rewolucji zmiatających kolejne elity. Nowym elitom zawsze brakuje pokory wobec procesu historycznego i kreują się one na totalnej krytyce poprzedników. Tak wyniszczono rewolucjami dawne elity społeczne piętnując w czambuł ich dokonania. Tymczasem nie wszystko było złe w dawnym hierarchicznym społeczeństwie. Trzeba zweryfikować feudalny system społeczny i odkryć jego dawne zalety. Nie zapewniał on jednak nobilitacji przeważającej  liczebnie burżuazji i to wywołało protest rewolucyjnych elit.

Jest czas aby współczesne elity  pokorę odzyskały i przywróciły do łask  dawne feudalne elity społeczne oraz odbudowały ich wiedzę o rządzeniu społeczeństwami rolniczymi. Należy jednak wskazać im i nowym elitom nowe zasady dziedziczenia własności i szlachectwa. Trzeba zmienić dobrowolnie mechanizmy dziedziczenia-niech dziedziczy tylko społeczeństwo. Niech wszystkie dzieci samodzielnie i własną pracą zdobywają pozycję materialną i społeczną.

Rolnicze społeczeństwo feudalne w jego nowoczesnej odmianie trzeba odbudować współcześnie w Europie i obu Amerykach, bo tylko to uchroni nas od totalnego kryzysu cywilizacyjnego, który nadciąga. Obecne elity zostaną unicestwione w przyszłych rewolucjach jeżeli nie będą umiały wykorzystać współczesnej wiedzy dla uniknięcia skutków nadciągającego kryzysu klimatycznego i wynikającego z niego kryzysu gospodarczego.

Obecne elity muszą zrozumieć, że tylko pokora wobec praw procesu historycznego uchroni je od zagłady w przyszłych rewolucjach. Tylko działania zapewniające nieprzerwaną ciągłość rozwoju ludzkiej cywilizacji ocalą nas przed skutkami kryzysu. Ta ciągłość będzie zapewniona jeżeli przywrócimy znaczenie dawnym feudalnym elitom i wykorzystamy ich wiedzę dla zbudowania nowego światowego społeczeństwa rolniczego. To istniejące jest nieskuteczne w działaniu bo przecież na świecie głoduje miliard trzysta milionów ludzi a dalszych kilka miliardów jest zagrożonych głodem. Nadciągający nieubłaganie kryzys klimatyczny- oziębienie klimatu, wywoła drożyznę żywności, której skutkiem będzie wszechświatowy chaos, rewolucje i wojny. Tylko strach przed nimi może wywołać działania reformatorskie. Tylko one uratują nas przed nadciągającą  wszechświatową wojną i rewolucjami, które mogą spowodować kryzys współczesnej cywilizacji i kolejne „ciemne wieki”.