JustPaste.it

Nowa ? A może ta sama stara dyskryminacja?

"Kim pan jest?" "Napoleonem!" "Kto to panu powiedział?" "Sam Pan Bóg!" Na to wtrąca się drugi pacjent: "Nieprawda! Wcale mu tego nie mówiłem!"

"Kim pan jest?" "Napoleonem!" "Kto to panu powiedział?" "Sam Pan Bóg!" Na to wtrąca się drugi pacjent: "Nieprawda! Wcale mu tego nie mówiłem!"

 

 

 

Ta rzekomo dziś istniejąca "tolerancja", "multikulturalizm" i "ruwność" (specjalnie z błędem ortograficznym), to tak naprawdę nowa dyskryminacja, tylko z tą różnicą, że odwracają się role sprawców i ofiar dyskryminacji.

 

Ci co byli w przeszłości dyskryminowani  według nowego porządku są sprawcami dyskryminacji i na odwrót.
Na przykład:

1. W przeszłości kolorowi byli dyskryminowani przez białych a teraz biali są dyskryminowani przez kolorowych.

2. Osoby LGBT były dyskryminowani przez środowiska heteroseksualne a teraz LGBT dyskryminują hetero.

3. Kobiety były dyskryminowane przez mężczyzn a według nowego "porządku" jest na odwrót. Mogłabym wymieniać więcej przykładów

 

. Ta rzekoma "ruwność" jest nową formą totalitaryzmu i to nie ma nic wspólnego z tolerancją, przynajmniej to nie jest tolerancja w znaczeniu jakim ja pojmuję to słowo. To tylko zamiana ról "uprzywilejowany" i "dyskryminowany".

W normalnym państwie (tj. nieskażonym marksizmem kulturowym i nieobjętym tolerancją represywną) poprawność polityczną winno się wpisać do indeksu chorób psychicznych. Dotkniętym tą przypadłością umożliwiać leczenie, zaś zatwardzialców zagrażających społeczeństwu izolować.

 

Poprawność polityczna ewidentnie zaburza zdolność logicznego rozumowania i racjonalnej oceny sytuacji.

 

Czym to się różni od schizofrenii albo od paranoi?

 

Na razie mamy sytuację jak w psychiatryku. Przyjmujemy wobec poprawnych politycznie i genderowców, że się sami zdiagnozują.

 

Pytają pacjenta: "Kim pan jest?"
--"Napoleonem!"
- "Kto to panu powiedział?"
- "Sam Pan Bóg!"
-Na to wtrąca się drugi pacjent: "Nieprawda! Wcale mu tego nie mówiłem!"

 


Szkoły używają terminu „osiągnięcie” w taki sposób, że fani George’a Orwella mogą dostrzec w tym nowo-mowę. Pomyślcie o testach osiągnięć. Czy tego pojęcia używa się w Australii? Testy osiągnięć? Bardzo powszechne w Stanach.

 

O jakie osiągnięcie chodzi?

 

Jeśli chodzi o nauki ścisłe, osiągnięcie ma miejsce w następujących, ograniczonych przypadkach:

 

– kiedy coś odkryjesz;
– kiedy zmodyfikujesz czyjeś odkrycie;
– kiedy odkryjesz, że coś, co było uważane za prawdę jest błędne lub na odwrót;
– i w końcu kiedy zmarnujesz znaczącą ilość czasu kończąc w ślepym zaułku przy jednoczesnym prowadzeniu starannych zapisków po to, żeby ktoś inny nie musiał marnować czasu w tym samym ślepym zaułku.

 

Poza tymi czterema kategoriami nie ma mowy o osiągnięciu. – John Gatto z książki Mariana Mazura „Historia naturalna polskiego naukowca: " Naukowcem jest ten, kto poszukuje odpowiedzi na pytania, na które dotychczas nikt nie odpowiedział, za pomocą metod umożliwiających udowodnienie odpowiedzi. W ramach samej nauki są to pytania: „co jest?” (fakty), „co jest jakie?” (właściwości), „co od czego jak zależy?” (związki). Zastosowania nauki w praktyce dotyczy pytanie: „jak co osiągnąć?” (optymalizacja).

Licencja: Creative Commons