"Same słowa nie będą święte, jeśli choć trochę nie będą święte usta, które je głoszą." M.Gogol
Wysłowione
szybowało swobodnie
między Bogiem a człowiekiem
dłonią oswojone do znaku
uwieczniło cień ludzkiej pamięci na skale
z czasem zaklęte w glinę
w piramidzie tajemnic gorący piach je przesypał
na wagę złota faraonów
dumę pałaców
i milczenie papirusów
z półmroków świątyń skruszone drukiem i płomieniem stosów
zrywało się
z wiarą
między myślą pieśnią prawem i uczynkiem
do ludzi
Wczoraj
obok śmietnika
widziałem jak zawinięte w gazetę
wyjące do nieba
na poetę