Pomyśl: że wszystko i złe i dobre w życiu PRZEMIJA i zacznij się serdecznie śmiać ...
Pomyśl: że wszystko i złe i dobre w życiu PRZEMIJA i zacznij się serdecznie śmiać ...
Zacznijmy się więcej śmiać bo to nic nie kosztuje, a zdrowia dodaje, a jak od dawna wiadomo czas nie istnieje i żyje się TU i TERAZ. Nie odkładajmy śmiania się
...
Najlepszy naturalny środek przeciwbólowy?
Ludzki organizm potrafi wytwarzać bardzo skuteczne substancje o właściwościach przeciwbólowych – endorfiny. Są substancje zbliżone do opium, wytwarzane przez mózg i wywołujące efekt podobny do działania morfiny. Co więcej, istnieje naturalny i prosty sposób zwiększania poziomu endorfin, a tym samym uśmierzania bólu: wystarczy śmiech, a jeszcze lepiej – śmiech w grupie.
Śmiech to aktywność fizyczna. Daje to następujące efekty:
- Czujesz się szczęśliwszy
Endorfiny poprawiają Twój nastrój. Zauważ, że to sam śmiech wywołuje u nas szczęście, a niekoniecznie sytuacja, która go sprowokowała.
- Zmniejsza się ból
Jeśli przed wybuchem śmiechu odczuwałeś ból, z pewnością zauważysz, że uległ on złagodzeniu. Zjawisko to zaobserwowali w warunkach laboratoryjnych naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
- Odprężasz się
Podobnie jak opium, endorfiny wywołują uczucie wewnętrznego spokoju i odprężenia. To dlatego śmiech uśmierza ból i wprawia Cię w błogi nastrój.
Śmiech grupowy jest skuteczniejszy
Czy zauważyłeś kiedyś, jakie szczęście, a nawet egzaltację, wywołuje wspólna praca fizyczna?
O ile praca umysłowa w zespole jest frustrująca, o tyle wspólna praca fizyczna daje satysfakcję i w niewyjaśniony sposób wytwarza więź pomiędzy członkami grupy.
Na tej samej zasadzie wspólne uprawianie sportu dużo łatwiej wywołuje poczucie radości i entuzjazmu niż kiedy trenujemy w samotności.
Będąc w parku, przyjrzyj się osobom wspólnie uprawiającym Tai Chi, Jogging. Wyglądają na szczęśliwe, prowadzą – jak się wydaje – ciekawą rozmowę, podczas gdy samotny biegacz ma na twarzy wymalowaną melancholię. Można to wyjaśnić tym, że przebywając w grupie, łatwiej wytwarzamy endorfiny.
PS Od wielu lat raczej samotnie odwiedzam ciekawe miejsca i fotografuje przyrodę.
Też w odosobnieniu maluje obrazy. Muszę to zmienić.. Bo jaki to sens, gdzieś na odludziu i w samotności wybuchnąć śmiechem? Chyba z siebie...