JustPaste.it

Wspomnienie z wakacjowa

Widzę, że macie jakieś słabe nastroje, pewnie dlatego, że was nie stać.

Kochani!

Widzę, że macie jakieś słabe nastroje, pewnie dlatego, że was nie stać.

No jak wiadomo zwiedziłem cały świat, kilka razy wzdłuż i dwa razy wszerz albo odwrotnie i nie jest to kit.

Tak to już jest. Ludzie którzy mają kasę to z niej korzystają, a ci co nie mają to nie korzystają. Tanio nie jest. Wiadomo, ale warto zażyć luksusu, nie powiem, że tak powiem.

Na szczęście kasy mam pełne garaże i kieszenie i co mi tam zresztą. 


Wielokrotnie bywałem na hawajach, a hawaje też gościły u mnie w postaci luksusowych tapet w równie luksusowych wnętrzach moich luksusowych will i apartamentów. Wisząc na luksusowych ścianach.

Na wakacje początkowo miałem jechać z żoną, ale ona jest busineswoman i wyciera niemieckie tyłki, a dodatkowo bije kasę na odcinku kosmetyki luksusowych wnętrz wycierając kurze, trzepiąc luksusowe dywany i wynosząc luksusowe kubły z luksusowymi śmieciami. Woli pracować. Uszanowałem jej wybór i nie chcę jej przeszkadzać w samorealizacji.

No kochani, ale dość tych wynaturzeń. Postanowiłem spędzić luksusowe wakacje w pełnym luksusie na który w końcu mnie stać, bo mam pełne garaże luksusowych aut w najbardziej luksusowych willach na całym świecie.

Po przybyciu na miejsce w luksusowych wnętrzach klasy  bussines VIP kazałem mojemu kierowcy zawieźć się do luksusowego hotelu.


Apartament był wygodny i nawet nieco zbyt obszerny, bo służba nie wypakowała tira z osobistymi rzeczami, który mi towarzyszył.



Hotel był 12 gwiazdkowy. Wiem, bo 3 razy liczyłem. Przez dziurę w suficie naliczyłem 12 gwiazd w cudowną noc przy równie cudownym  pisku takich małych naszych braci mniejszych z długimi ogonami. W tle słyszałem pohukiwanie psów i szczekanie sów, albo odwrotnie, ale tak to jest człowiek sączy 300 letnią  whisky w towarzystwie śmietanki towarzyskiej z pierwszych stron światowych mediów.


Z tarasów mogłem podziwiać ocean i kiwać do innych celebrytów, ludzi finansjery, bussisnesu, polityków siedzących na luksusowych ławkach dostępnych tylko dla luksusowych gości. 




Swój luksusowy jacht kazałem zakotwiczyć w uroczej zatoczce:


obok równie uroczej i wykwintnej plaży

Chciałem być bliżej natury i oceanu, by ocean moich marzeń zaoceanił w pełni. Kupiłem stary zamek, bo jak wspominałem jestem bajecznie wręcz bogaty i to dla mnie żaden problem.


Tanio nie było, ale warto się tam poprzechadzać z najbogatszymi celebrytami i gwiazdami muzyki. To niezwykle otwarci,  przebudzeni i oświeceni ludzie z pełną świadomością.



zażerając się kawiorem


i wypijając hektolitry francuskiego szampana



Gorąco zachęcam do poznawanie świata, a ma on wiele do zaoferowania i warto oglądać jego specjały. Tak czy siak jest takie powiedzenie ,,podróże kształcą'' .

Jako ciekawostkę powiem, że w następnym artykule napiszę, gdzie nie byłem, czego nie widziałem i komu jeszcze nie podałem swej bajecznie bogatej i luksusowej dłoni.