JustPaste.it

Chory szpital

Czego można doświadczyć w szpitalu?

Czego można doświadczyć w szpitalu?

 

Znalazłem się w szpitalu na badaniach, bo … chudnę. Szybko przydzielono mi łóżko. Przebrałem się i położyłem się na nim. Tak leżąc przysłuchiwałem się rozmowie lekarza ze starszym mężczyzną łóżko obok:
-Jestem anestezjologiem i przygotowuję pana do zabiegu kolonoskopii. Mam kilka pytań – tytułem wstępu zapowiedział lekarz.
I dalej pytał notując wszystko na formularzu:
-Na jakie piętro wejdzie pan bez przystawania? 
-Czwarte.
-Dobrze. To nam mówi jaka jest wydolność pana serca – wyjaśnił.
-Czy kłuje pana w klatce piersiowej? 
-Trochę.
-Miał pan robione echo serca? Kiedy?
Lekarz zanotował podaną przez pacjenta datę.
-Udaru pan nie miał?
-Nie.
-Cukrzycy pan nie miał?
-Nie.
-Jakieś omdlenia?
-Nie.
-Proszę o otwarcie buzi szeroko.
Lekarz ujął pacjenta pod nosem, a drugą ręką przyświecał sobie komórką.
-Zostały panu jakieś swoje zęby.
-Może się pan odchylić do tyłu?
-Dostanie pan znieczulenie do żył i delikatnie, powoli będzie tłoczony lek usypiający. Powinien pan delikatnie przysnąć.
-Ma pan jeszcze jakieś pytania do mnie?
-Nie.
-To dziękuję – powiedział i odszedł.
Tymczasem za oknem rozległ się szum lądującego samolotu, bo szpital znajduje się w pobliżu lotniska. A w chwilę później przyniesiono nam obiad. Składała się na niego zupa brokułowa i gulasz z kurczaka z ryżem, a na deser niedojrzała brzoskwinia. Wszystko w ilościach mikroskopijnych jakby to była strawa dla krasnoludków.
Popołudniu szpital się wyludnia i staje jeszcze smutniejszym i bardziej przygnębiającym miejscem. Pozostaje czas na głupie rozmyślania nad własnym zdrowiem i naszym dalszym losem.