Zakony bratnie...!
Na eiobie żywot mają
I z trzech osób się składają!
Stare próchno, syn i duch
Sadek z Kostkiem - tylko dwóch!
Piszą arty, nań głosują
Statystyki tylko psują.
Jedną łapką w dwóch wcieleniach
Tak szukają tu jelenia!
Słodzą sobie, piją z dzióbka
Choć czuć, że to smrodu kupka.
I łachmyta jak się zdudni
Widzi kres w głupocie studni.
I choć też podwójne widzi
On niczego się nie wstydzi.
Jak nachlany - widzi trójkę
I nie wdaje się on w bójkę.
Bo ma jedno konto w necie
Choć czasami pierdy plecie.
Ale twarz u niego czysta
Czmycha przed nim plew i glista.
Prawdę on tu opisuje
Nic nie kręci, nic nie knuje.
Takie gęby to ja lubię
Z nim wypiję, się nie zgubię!
Bo pijacka morda jedna
Ale idę ja do sedna;
Dulska twarzy miała wiele
Moralności jak to ciele.
I rewizor u Gogola
Walnął tutaj by babola.
Kto ty - skąd, czy ty to on?
Ciągnie się za wami człon!
**uj was zwąchał drogie dziatki
Jak tu macie po dwie matki.
Remus i Romulus jednej ssali cyca
Wiedziała to nawet *urwisko caryca!
Jak doiła Polskę za Poniatowskiego
Zachłannością swą i pokorą jego.
Wyszło szydło z worka - kij samobij świszcze
Wypałuję kmiotów - dwulicowców zniszczę.
Jak wam nie wstyd tłuczki, powielać tu ego
Jaki sens w tym - słucham, odpowiedz lebiego?!
Czy stojąc przed lustrem - też masz dwa kutasy
Czy w adidasie 6 czy 3 lam - pasy?
Jak paznokcie obcinasz - jako rozbójników
Pozbądź się głupoty - niepotrzebnych nicków!
***
Uprzednio zamieszczony. Ongiś.