O strukturze dzieła, zwłaszcza z punktu widzenia struktury scenariuszy filmowych.
„Pustka… a potem długo, długo nic. Ktoś, kto chce być prawdziwym artystą z krwi i kości postanowił stworzyć coś z niczego – dzieło, które przerasta same siebie i jest niemożliwe do napisania… bo oczywiście jest pokłosiem własnego geniuszu. Po co? Aby opublikować je darmo w Internecie i mówić o sobie – artysta! Nie każdy może zostać artystą, ale artysta może się wyłonić ze wszystkich środowisk.”
To co opisałem w cudzysłowie to zmora wielu. Nie tylko świata amatorów, ale i profesjonalistów, którzy coraz częściej nawołują – Pisz! Po prostu pisz! Wielu jednak podchodzi do sprawy bardzo poważnie i często nawet zbyt poważnie, a karą bywa nie tylko wykluczenie, ale i to, że nikt niczego nie napisze. Ba… taki niedoszły geniusz powie, że niemożliwym jest to, aby komukolwiek się to udało i arogancją jest twierdzić inaczej. Być może nawet jeśli nikomu wcześniej się to nie udało, a próba ogarnięcia tematu pewnie jest i arogancją, ale czyż nie większą arogancją jest twierdzić, że jeśli nie znamy rozwiązania, to ono nie istnieje??
Są po prostu tacy, którzy zawsze będą próbować trzydzieści lat pisać jedną książkę. Są tacy. Sam Tolkien „Hobbita” pisał szesnaście lat. Czy wolno nam odebrać ludziom prawo do próby „zawracania kijem rzeki” i rzucania się „z motyką na księżyc”? A może pozostawmy amatorów amatorami, a profesjonalistów profesjonalistami. Może lepiej będzie, jeśli amator po swojemu uderzy pięścią stół i stworzy wartość z niczego. Z własnej fantazji. A kiedy będzie miał to „dzieło doskonałe”, które jest obligatoryjne dla każdego prawdziwego artysty i upubliczni je poza światem profesjonalistów – to Ci będą mogli zaproponować mu „wejście na pokład”, gdyż obie strony będą wtedy mogły o wiele bardziej traktować siebie nawzajem jako partnerów. Taa… tyle że Jerry Maguire za takie właśnie myślenie wyleciał z roboty!
Rada? Jeśli piszesz i twierdzisz, że jesteś genialnym pisarzem, a w rzeczywistości bardzo mało piszesz i mógłbyś pisać więcej – spójrz na to z innej strony. Podam Ci co najmniej kilka rad jak podejść do sprawy.
Po pierwsze spróbuj usiąść i pisać „najgorzej jak potrafisz”. Codziennie taki warsztat. Wyrzucaj z siebie wszystkie absurdy. Jeśli rzeczywiście dobrze piszesz, zauważysz, że to wcale nie takie proste, aby pisać jak najlepiej. Pisanie narzuca bowiem pewną dyscyplinę i gdy Twoja podświadomość złapie w pewnym momencie jakiś punkt zaczepienia – zaczniesz pisać lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej. Też nie za długo, ale takie „vomit drafty” są jednym z najcenniejszych narzędzi do pracy nad warsztatem literackim.
Spróbuj też podejść do tej sprawy inaczej studiuj strukturę dzieła. Być może masz dobry pomysł i jakoś go rozwinąłeś (warto przeczytać w tej kwestii to:
http://www.eioba.pl/a/5v4f/kompozycja
http://www.eioba.pl/a/5v3c/instrukcja-przebrniecia-przez-abstrakcje
http://www.eioba.pl/a/5v3e/zawod-konceptualista-metoda-gordona
), ale chciałbyś (dla skrótu nie rozwijam tego do „chciałabyś” - sorry) spojrzeć na swoje dzieło z punktu widzenia prawie wszystkich finalnych szczegółów. Możesz na przykład obawiać się, że wysypiesz się na szczegółach i dobry pomysł legnie w gruzach. W tym artykule to właśnie tym problemem zajmiemy się najbardziej. Pokażę Ci jak tworzy się scenariusze filmowe, które według wielu wizjonerów Hollywood – zawsze odnoszą sukces. Oczywiście wszystkiego w tej sprawie nie powiem – powstały na ten temat dziesiątki tysięcy książek, ale będziesz miał ogólny zarys, który możesz wypełnić swoim talentem i swoimi umiejętnościami.
Po co to wszystko? Czy zbytnie usystematyzowanie problemu nie będzie nadmiernym ograniczeniem dla Twojej Twórczości? Spróbuj na to spojrzeć inaczej. Aby dokonać transgresji, czyli „spojrzeć poza pudełko” warto zdawać sobie sprawę z tego jak wygląda model klasyczny i to „pudełko”. Możesz próbować to zignorować, ale znakomita większość ludzi, która tak podchodzi, tworzy tylko „radosną twórczość”, czy „wesołą produkcję” - zakreśl sobie właściwą odpowiedź. Reguły te są po to, abyś w procesie wielokrotnej próby przepisania swojego dzieła, przeszedł przez etap, w którym na początku wszystko jest na sicher – jak w zegarku szwajcarskim – i zgodne jest z regułami modelu, który sprawdza się w Hollywood od dekad. Problem w tym, że jeśli raz uda Ci się zrobić coś tak istotnego – to powinieneś zapamiętać wszystko to, co zrobiłeś i odłożyć to dzieło. Tylko po to, aby po jakimś czasie przemyśleń napisać je dokładnie od nowa – nadając mu tym razem wirtuozerii. Po prostu w pierwszej wersji (literalnie według zasad) Twoje dzieło, jakbyś się nie starał będzie dla innych nudne. W drugiej wersji będzie miało polot. Trzecia wersja polega na tym, abyś przyrównał pierwszą z drugą i „poszył tą rzeczywistość” swojego dzieła. Zgodnie z zasadą:
„First is genius, second is better, third is good”
Czyli:
„Pierwsza wersja jest genialna, druga jest lepsza, a dopiero trzecia jest dobra”.
Oto najważniejszy fakt. Skuteczne komercyjnie dzieło powinno mieć trzy akty. Pierwszy jest przygotowaniem. Drugi jest próbą. Trzeci jest działaniem. Najważniejsze jest jednak wiedzieć, że w pierwszym akcie główny bohater coś „uskutecznia”, a w drugim „coś się z nim dzieje – coś na głównego bohatera oddziałuje”.
Cała struktura takiego scenariusza została przedstawiona na rysunku, ale ważnym jest też wiedzieć czym są cykle celów bohatera. Po prostu główny bohater w reakcji na konflikt często dokonuje takich „dwóch kroków wprzód i jednego w tył” - a dokonuje ich, aby zrealizować pojedyncze cele. Kiedy udaje mu się zrealizować konkretny cel – taki cykl uznajemy za zakończony. Można ze sobą przeplatać różne cele – wtedy dzieło nie jest „płaskie”, ale większość ekspertów jest raczej zwolennikiem sytuacji, w której każdy cykl jest niezależny i następują one po sobie linearnie jeden po drugim.
Poniżej podam własną autorską koncepcję. Nie będę się rozwijał, ale powiem, że jakby nie kombinować zawsze daje ona bardzo ciekawe rezultaty. Polega na tym, aby ułożyć pewną hierarchię pojęć:
1. Kto
2. Co
3. Jak
4. Gdzie
5. Kiedy
6. Dlaczego
7. Jedzenie
8. Picie
9. Seks
10. Siku
11. Kupa
12. Regeneracja
Oczywiście ostatnie sześć to podstawowe przyjemności człowieka, zakładając, że na przykład wysiłek jest tylko wtedy przyjemny, gdy służy regeneracji i przestaje być przyjemny, gdy się z tym wysiłkiem przesadza… ale tego też nie będę rozwijał.
W dalszej kolejności należy np. te 6 ostatnich punktów zamienić rzeczami, które nam się kojarzą z tymi pojęciami. Seks i regenerację można zostawić, ale na przykład „kupę” zamienić pojęciem „nudy”.
W dalszej kolejności robimy coś osobnego. Tworzymy ciąg, w którym każdy wyraz jest ciągiem pewnych kombinacji. Powiedzmy jedynek i dwójek.
(2,2,2,2),(2,2,2,1),(2,2,1,2),(2,2,1,1)…………...(1,1,1,1)
(UWAGA: Jak coś na końcu nie będzie się do końca zgadzało z liczbą takich jedynek i dwójek – możemy dodać, albo odjąć wyrazy według własnego widzimisię).
No i teraz jeśli w całym tym długim ciągu pierwszym wyrazem jest dwójka, to odliczamy przez te kolejne 12 punktów i bierzemy punkt 2. Jeśli następnym jest też dwójka, to bierzemy punkt 4. Jeśli następnym potem będzie 1, to bierzemy punt 5. Tak tworzymy trójki pojęć z dwunastu, które sobie wyliczyliśmy. Jeśli mamy 9 i musimy zrobić dwa kroki, to następnym jest oczywiście 1.
Tylko że teraz mamy cztery kombinacje, bo możemy odliczać od 1 do 12, albo na odwrót, a w szeregu kombinacji (które mogą być na przykład kombinacjami 3,2,1) również możemy liczyć od początku do końca – wychodzą nam więc cztery listy – tworząc ostateczny PLAN DZIEŁA – bo o to chodzi bierzemy kolejno pierwsze jedynki z każdej listy, potem pierwsze dwójki i tak do końca. Uzyskamy powiedzmy PLAN DZIEŁA (choć może to być też plan dialogu na przykład – zachęcam do kreatywności) składający się w kolejności powiedzmy ze 128 trójek różnych słów – według intuicji i wyczucia zamieniamy każdą trójkę słów na osobne zdanie. Oto, co możemy uzyskać (zawsze wychodzą z tego bardzo fajne i zaskakująco dobre rzeczy):
1. Mozolne przedłużanie energii w szacunku do wyobraźni
2. Co, gdzie i dlaczego się wydarzyło bardzo brutalnie
3. Trzeba użyć całej energii do przedłużenia życia w atmosferze wolności
4. Powstaje pytanie dlaczego kiedyś gdzieś się coś wydarzyło, bo na pewno chodziło o jakąś korzyść
5. Kiedyś ktoś jakoś musiał działać dla bezpieczeństwa
6. Odpoczynek jest potrzebny w życiu i przy okazji można być w tym sobą
7. Konieczność tej regeneracji bywa nudna, więc stajemy się w tym automatyczni
8. Ktoś, coś jakoś tak atrakcyjnie zrobił
9. Podtrzymywanie energii życiowej staje się nudne pomimo spontanicznych prób
10. Dlaczego to tam jest takie monotonne
11. Gdzieś coś jakoś się zmienia
12. Musimy potrzymać logikę, nawet jeśli jest to nudne
13. To trzeba tam dokładnie odnowić
14. Ktoś się nudzi przy tym odnawianiu i rozkojarza się
15. Proszę w prosty sposób wytłumaczyć kiedy i dlaczego będzie lepiej
16. Dlaczego w życiu trzeba najpierw dużo z siebie dać, żeby potem z tego dłużej korzystać
17. Kiedy konkretnie w liczbach będzie lepiej
18. Z pewnego powodu życie w pewnym miejscu nabiera wymiaru symbolicznego
19. Pomimo konieczności trwania coś przechodzi barwne przeistoczenie
20. Coś gdzieś jakoś dzieje się w bardzo fantastyczny sposób
21. Z powodu nudnej regeneracji można puścić wodze fantazji
22. Ktoś się czymś nudzi, więc zaczynają się dziać przedziwne rzeczy
23. Ktoś robi coś seksualnie aktywnego dla odświeżenia siebie
24. Ktoś z nudów podczas odpoczynku wymyśla niestworzone rzeczy
25. Dowiadujemy się na podstawie abstrakcji dlaczego gdzieś jest lepiej
26. Dlaczego warto powtarzać kontynuację tego, że jest lepiej
27. Dlaczego gdzieś kiedyś wymyślono drobną ingerencję i tendencję do uśredniania z lekką przewagą
28. Podtrzymywanie życia z szacunkiem do wyobraźni jest super
29. Pozbądźmy się tych, którzy generują coraz więcej nudy
30. Gdzieś jest jakaś fajna zabawa więc bawmy się tam i odzyskujmy siły
31. Życie jest coraz lepsze, a my z tego korzystamy
32. Dlaczego kiedyś będzie tam bezpiecznie
33. Kiedyś tak jakoś będzie inaczej
34. Dlaczego trzeba funkcjonować po części automatycznie
35. Kto w tej nudzie mnie rozerwie
36. Ktoś zrobił coś spontanicznego dla odpoczynku
37. Musimy przedłużyć monotonię, choć to nudne
38. Gdzieś ktoś jakoś wprowadza zmienność
39. Jakoś gdzieś coś jest jeszcze logiczne
40. Trzymajmy się koniecznie nudnego szczegółowego planu
41. Coś jakoś tak się dzieje poza nami, ale wpływa na nasze odzyskanie sił
42. Proste brnięcie z dnia na dzień jest nudne
43. Dlaczego, żeby przechodzić z dnia na dzień trzeba najpierw mocno się postarać, a potem można coraz bardziej sobie odpuszczać
44. Kiedy tu konkretnie w liczbach będzie lepiej
45. Dlaczego życie od zawsze ma wymiar symboliczny
46. Dlaczego będzie kolorowo
47. Ktoś wprowadza nudną konieczność fantazji
48. Jak mamy się odnowić przez nieograniczoną wyobraźnię
49. Ktoś nudnie przedłuża przez niestworzone historie
50. Jest taka konieczność sexu dla odnowienia siebie
51. Kiedyś gdzieś stworzono coś absolutnie nowego
52. Można dużo mówić w trudny sposób i będzie to nudne, bo przecież chodzi o przedłużenie życia
53. Kiedy to powtórzymy i jak to będzie
54. Przedłużenie życia jest zawsze dobre, jeśli się go chce, ale się z nim nie przesadza.
55. Życie trzeba przedłużać bo to jest mądre
56. Nagle tam energia zostaje brutalnie odebrana
57. Niech żyje wolność i jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej
58. Kiedy jakoś coś skorzystamy
59. Kto dla bezpieczeństwa musi się regenerować
60. Co jak odnowić, żeby było inaczej
61. Trzeba robić coś automatycznego dla odnowy
62. Teraz życie jest atrakcyjniejsze
63. Gdzieś kiedyś trzeba być spontanicznym
64. Konieczność przedłużania życia jest monotonna
65. Gdzieś kiedyś będzie lepiej, bo dużo się będzie zmieniało
66. Kiedy na logikę życie będzie lepsze
67. Szczegółowo poruszony problem konieczności życia
68. Teraz jakoś jest lepiej, ale dzieje się to poza nami
69. Konieczność prostego życia jest nudna
70. Ktoś robi coś tam najpierw z dużym natężeniem a potem coraz słabiej
71. Ktoś nudzi się wyliczaniem
72. Coś musimy zrobić symbolicznie dla odnowy
73. Coś kolorowego i barwnego regeneruje się
74. Przymus przedłużenia snu, który jest bardzo fantazyjny
75. Dlaczego jeśli mamy nieograniczoną wyobraźnię to jest lepiej
76. Dlaczego niestworzone historie poprawiają samopoczucie
77. Dlaczego gdzieś dzięki sexowi jest lepiej
78. Dlaczego kiedyś będzie lepiej w nowatorskiej wizji
79. Abstracyjne przedłużanie odnowy jest nudne
80. Ktoś coś gdzieś powtarza
81. Nudna jest konieczność powtarzania drobnej ingerencji i uśredniania z małą tendencją do przewagi
82. Ktoś coś mądrze robi
83. Kiedyś coś jest brutalne i zdyscyplinowane
84. Bawmy się by zabić żmudną nudę w życiu
85. Coś gdzieś się odnowi i będziemy z tego korzystać
86. Dla bezpieczeństwa w życiu trzeba się regenerować
87. Dlaczego musimy żyć inaczej
88. Kiedy i jak działać automatycznie by było lepiej
89. Dlaczego kiedyś było atrakcyjniej
90. Dlaczego kiedyś było spontanicznie
91. Monotonna regeneracja jest nudna
92. Ktoś nudzi próbując być zmiennym
93. To, że dzięki logice będzie lepiej w życiu jest nudne
94. Ktoś gdzieś jest skrupulatnie szczegółowy
95. Dlaczego tam życie jest poza naszym wpływem
96. Teraz przedłużanie tego, że jest lepiej jest proste
97. Ktoś coś odnawia działając najpierw nagle, a potem coraz słabiej
98. Konieczność przeliczenia odnowy jest nudna
99. Coś trzeba symbolicznie odnowić
100. Ktoś jakoś barwnie nudzi
101. Dlaczego tam jest fikcyjnie
102. Dlaczego przedłużanie życia wymaga nieograniczonej wyobraźni
103. Kiedyś dzięki przedziwnym faktom będzie lepiej
104. Dlatego w życiu trzeba uptawiać sex
105. Przedłużanie życia przez spore nowości dodaje sił
106. Kiedyś gdzieś będzie abstrakcyjnie
107. Konieczność powtórzania i przedłużania odnowy
108. Gdzieś ktoś jakoś ingeruje w drobny sposób i dąży do równowagi z lekką przewagą
109. Kto z nudów musi szanować wyobraźnię
110. Ktoś coś dla nudy dyscyplinuje i brutalizuje
111. Kiedyś coś gdzieś dzieje się dla zabawy
112. Choć przedłużanie życia jest nudne, to jest korzystne
113. Coś gdzieś trzeba robić dla bezpieczeństwa
114 Musimy przedłużyć życie, które bywa inne
115. Jest konieczność trwania w automatyzmie i to prowadzi do coraz lepszych efektów
116. Dlaczego tu jest atrakcyjnie
117. Dlaczego życie teraz jest bardziej spontaniczne
118. Dlaczego tu monotonia nawet sprawia, że jest lepiej
119. Tu coś się odnawia przez zmiany
120. Ktoś przeciąga nudne logiczne wywody
121. Szczegółowo o konieczności przedłużania życia
122. Ktoś coś robi z dala od naszego wpływu
123. Dlaczego w życiu musimy pilnować prostoty
124. Teraz będzie lepiej, jeśli najpierw się wysilimy, a potem będziemy mogli coraz bardziej sobie odpuszczać.
125. Ktoś regeneruje się licząc i tak się nudzi
126. Konieczność symbolicznej regeneracji jest nudna
127. Coś gdzieś się barwnie odnawia
128. Ktoś nudnie przedłuża opowiadając fikcję
Należy też pamiętać o koncepcji "szczęśliwy, wściekły - smutny, żałujący". Czyli powinniśmy raczej dialog rozpocząć jedną z tych emocji, a gdy kończymy - powinniśmy dialog zakończyć przeciwieństwem tej emocji.
Wielu z nas jednak ma duże problemy z dialogami. Czasem dialogi mają prawidłową dynamikę, ale w naszym wewnętrznym odczuciu wszyscy bohaterowie mówią tak, jakby byli jednym typem psychologicznym, odzwierciedlającym temperament, osobowość i charakter autora. Jest więc coś takiego, jak na przykład MBTI - czyli klasyfikacja osobowości 16 konkretnych typów - warto ją przestudiować, czy też przestudiować inne klasyfikacje, poświęcając na przykład 3 tygodnie na każdy typ. 3 tygodnie bowiem to czas, którego człowiek potrzebuje na opracowanie konkretnego nawyku.
Warto też pamiętać, że prawdziwa sztuka zawsze odmieniana jest przez celową, nadrzędną i spójną manierę z jednorodnym zamysłem utrwalonych przez systematycznie opracowywany warsztat. Czasem warto po prostu spędzić mnóstwo czasu na tej walce z wiatrakami, ale tak samo warto jednak wykorzystać całe to planowanie do codziennego brnięcia kroczek po kroczku ku niezmierzonym galaktykom. W kosmos bowiem zawsze zaczyna się iść na piechotę z założeniem, że i tam na pewno są jacyś fajni ludzie.