JustPaste.it

Rosyjska dezinformacja. „Takich grup jak Jekateriny C. jest pewnie więcej”

https://polskieradio24.pl/130/5925/Artykul/2126258,Rosyjska-dezinformacja-Takich-grup-jak-Jekateriny-C-jest-pewnie-wiecej

https://polskieradio24.pl/130/5925/Artykul/2126258,Rosyjska-dezinformacja-Takich-grup-jak-Jekateriny-C-jest-pewnie-wiecej

 

ABW zatrzymała obywatelkę Rosji Jekaterinę C., która zostanie wydalona z Polski; dodatkowo cztery osoby objęto pięcioletnim zakazem wjazdu na terytorium Polski. Według ABW, osoby te brały udział w działaniach hybrydowych wymierzonych w Polskę. O rosyjskiej dezinformacji w Polsce mówił w Polskim Radiu 24 Rafał Brzeski, specjalista w dziedzinie wojny informacyjnej, służb specjalnych i terroryzmu.

Jekaterina C. przyjechała do Polski w 2013 pod pozorem studiów na jednej z polskich uczelni. Działała głównie w środowisku stowarzyszeń i organizacji, które podejrzewane są o pośrednie i bezpośrednie kontakty z Kremlem i od dawna antagonizują stosunki polsko-ukraińskie.

Zdaniem Rafała Brzeskiego Jekaterina C. inspirowała polskie środowiska promoskiewskie. – Rosjanka z innymi osobami prowadzili akcje, które inspirowały polskie środowiska promoskiewskie do działań, które miały prowadzić do lansowania narracji opracowanej w Moskwie nt. stosunków polsko-ukraińskich i polityki historycznej. Takich grup prawdopodobnie jest więcej. Trzeba sobie zdawać sprawę, że takie komórki działają też na Ukrainie, które szczują przeciwko Polakom – mówił gość Polskiego Radia 24.

Jak podkreślał ekspert, zatrzymana kobieta opłacała Polaków, którzy z nią współpracowali. – Jekaterina C. nie była internetowym trollem, tylko odpowiednikiem oficera prowadzącego agentury. Takie działanie jest trudniej wykryć, ponieważ nie zostawia śladów. Z komunikatu ABW wynika, że inspirowała i dostarczała komunikaty, a także pozyskiwała Polaków. Dysponowała funduszem operacyjnym – powiedział Brzeski.

Według gościa Polskiego Radia 24 Rosji zależy w wojnie informacyjnej na „bełtaniu w głowach”. – Działania wojny informacyjnej w Rosji podlegają pod służby wywiadowcze. Są wpisane w doktrynę wojenną, która przewiduje, że „bliska zagranica” nie mają prawa do pełnej suwerenności, tylko mają kierować się linią polityczną Kremla. Działania takich siatek mają zniechęcić Polaków do suwerenności, a zachęcić do podporządkowania się Moskwie – wskazywał ekspert.