... prawdy
„Czy odkryłeś, kto umiera, kiedy się umiera?”
Dla mojej głowy jest jasne, że przy narodzinach zaczyna się żyć, ale też i umierać. Życie i śmierć są przejawami tego samego istnienia. Intelektualnie rozumiem, że wraz ze śmiercią umiera też wszystko, z czym się identyfikujemy: ciało, myśli, nasze związki międzyludzkie, doświadczenie i owo „Ja”, któremu przypisujemy tak wielkie znaczenie. Dlatego każdego dnia warto sobie powtarzać:
„Ja tym nie jestem. Jestem świadomością”, i nie przywiązywać się zbytnio do tego, czym nie jesteśmy. Ale czy to wszystko wystarcza, żeby uwolnić się od strachu przed śmiercią?
Kim jesteś?
Pewien młodzieniec siada przed jej domem i błaga, żeby Śmierć nauczyła go, czym jest Prawda. A Śmierć nie chce o tym słyszeć, chowa się. Potem, żeby pozbyć się chłopaka, oferuje mu złoto i bogactwa. Proponuje mu nawet królestwo i bardzo długie życie, ale on wszystko odrzuca. Chce tylko tego, co jest poza zasięgiem samej Śmierci. Śmierć jest tym poruszona.
Prawda- czym jest?
Śmierć zgadza się przyjąć go na ucznia i zostaje jego guru. Uczy młodzieńca tego, co raz poznane, rozwiązuje wszystkie węzły w sercu i czyni zbędnym jakiekolwiek inne poznanie.
Wszystko co się rodzi, umiera, wszystko, co umiera, się odradza. Pozostaje tylko Dusza, czysta świadomość, która nigdy się nie narodziła i jest poza czasem.
Widzisz? Nie jestem negatywna. Mogę być Wielką Nauczycielką. W istocie, dzięki mnie ludzie zadają sobie zasadnicze pytania na temat życia. A jeśli dobrze się zastanowisz to właśnie ja was tu na Ziemię przywiodłam.