obrazek z zasobów netu
Nie wiem kto jesteś czemu otworzyłeś drzwi
kto pozwolił ci wpychać się tak bezmyślnie
jakby prawo wyboru należało do ciebie
ukrywając zasady przekraczania granic
wiedząc że jesteśmy wśród losu jak bezradne klony
przyczaiłeś się na miarę własnego podstępu
jeszcze jedną z twych partii świetnie rozegraną
niewiadomą z atutami po jedynej stronie
jak okłamaną reklamą leku który nigdy nikogo w końcu nie uleczył
ale co ci obiecałem spełnię
bo wierzę że i ty tak do końca nie możesz znać zasad
będziemy atakować słabiej uzbrojeni
ustalając do kresu że jest jakiś wybór
oznaczając nikczemność tobie przynależną
- - -
Cóż - granice ataku muszą mieć znaczenie
gdy czas ustala poziom a skutek - brak winy
i w tym jedynie będziemy różnić się od łotrów
mogąc walczyć i wierzyć
gdy nam przyjdzie nawzajem na siebie polować
te chwile przeżyjemy razem
prężąc się i kuląc
będziemy jak zabójcy dezerterzy losu
póty jeden drugiego w końcu nie przechytrzy
zanim czas nas oszuka podstępnie dopadnie
ze swoją siłą ciosu mamiąc nas nadzieją
zwycięzców pozna łaska jak skazaniec chwilę
- - -
I nie mów o mnie łajdak skoro jesteś cieniem
łajdak bywa podstępną podłą kreaturą
ty poznałeś swój podstęp to twoja przewaga
przysłałeś zaproszenie
na blankiecie lekarskim ciasnego szpitala
żadna z twoich perfidii nie była tak podła
żaden z dogmatów wiary nie był tak podstępny
zostaniemy bez winy według własnych sądów
znów pokracznie gotowi handlować nadzieją
- - -
Gdyby się jednak bastion na piasek rozsypał
będąc dla siebie alfą a nawet omegą
oznaczymy terminy pakując złudzenia
czekając kiedy w portach zawyją syreny
odpłyniemy w ocean gdzie cisza nie boli
@JanuszD.