JustPaste.it

Olszański i ten drugi z maskami ci nie pomogą

Poznanie prawdy jako narzędzie sumienia

Policjanci się przyzwyczają do tego. ZOMO było aktywne mimo ruchu oporu. Oni mają techniki psychologiczne znacznie bardziej rozbudowane niż wasze źródła "wiedzy" "obywatelskiej". Oni nie znają klauzuli sumienia. Paralizator to dla nich formalność gdyż żaden nie napisał listu że ustępuje ze służby bo wiara chrześcijańska i sumienie. Nie ważne co służby robią, ważne to czego nie robią. Nie macie w sobie ani na sobie żadnej obrony. Albo umrzecie we własnym pokoju albo glina was zabije. Nie łudźcie się. Brak wiary wychodzi, manipulowanie że cuda były i że coś to dało i możliwie da. Mi to prywatnie jest obojętne byleby jakkolwiek Ziemia została oczyszczona z idiotyzmu. Głupota jest dowodem grzechu a nie tyle niedoinformowania ponieważ zasoby informacyjne macie ogromne tylko się nie chce bo ego się łechce. Pamiętacie jak się obijaliście na religii, kazaniu, tłumaczeniu waszej matki?? Przecinek może mieć różne funkcje w języku polskim. Żeby chociaż SJP wziąć i czytać sumiennie to bylibyście znacznie bardziej przejrzyści. Ale chyba tylko razem z podręcznikiem do logiki. A tak Ukraina, Niemcy, Ameryka i niezidentyfikowane pozostałe grupy terenowe świata mają was torturować i zabijać hybrydowo/krwawo. Na nic ma być doświadczenie wojenne wyniesione zwł. od przodków. Przykazanie przełożonemu ludu twego nie będziesz złorzeczył. A posłuchaliście wybitnych Polaków? Nawet rozróżniać takich (prawie?) nie potraficie. Hybrydowo bo krwawo-bezkrawo? Sprzeczność? A Kaczyńskiego z Platformą przeciwstawności to mieliście siłę rozważać, przypatrywać się tak bardzo badawczo bo co powie kaczka kiedy dziwaczna. Teraz pewnie się zastanawiacie że może ich uważam za wybitnych jeżeli jedno zdanie przeoczyliście. Wypatrujecie złego jakiś tysiąc razy na dzień i chcecie mi wmówić że się tak bardzo mylę? Psychologicznie, medycznie i policyjnie to nie macie żadnych szans. Żadnych. Lainga książki są jako tako warte w przedmiocie psychologii. A szczególnie Thomas Szasz. Ale czyż gdzież tam będzie, bieda, się nie da. Demony lęku, może egzorcyści są na nie (=one) ale chętnych brakuje w skali "narodu". Co to za naród? Wódka, (z)wędka, chwalipięta, pierdoła bez kościoła. <Bóg jest wszędzie, jakoś to będzie>. <Umarł za nas, mamy cierpieć, bo nam bohaterstwa kontynuowało się chcieć>.