W związku z jednym z poprzednich artykułów "Słońce - fotografia". Oponenci wklęsłej Ziemi mogą się śmiać, jak mają siłę.
Nagrałem cyfrakiem zwykłą pojedynczą diodę LED (Light Emitting Diode) światła koloru "białego" w którą jest wyposażony powerbank (akumulator USB). Wyszły kanciate zniekształcenia takie jak na fotografiach Słońca z mojego artykułu http://www.eioba.pl/a/5wsh/slonce-fotografia . Zatem ekspert Niebocentryzmu oraz nadzoru pan Mariusz Szczytyński akurat tutaj prawie na pewno popełnił oczywisty błąd, kiedy nazywał Słońce jakimś ledowym bo mocniej, oraz biało świeci niż kiedyś. Pokazywał pewnym razem na youtube jakiś obraz sześciokątnego zestawu oświetleniowego led-owego że to ma być sztuczne słońce na linii Karmana przytwierdzone. A w moich doświadczeniach fotograficznych z nałożonym "zwykłym" filtrem z nośnika dyskietki 3.5'' nie mogłem ujrzeć ani zakłóceń tych ani "drugiego Słońca" gdy wyeliminowałem szybę która "kopiuje" obraz.
Ten najnowszy film:
Fotografia Słońca z filtrem z dyskietki:
krótkie video: https://www.youtube.com/watch?v=TaFCAOGoULE
dłuższe:
To n i e jest jakiś powód by odrzucić NC ale by go precyzować.
Aktualnie wychodzi lepiej niż było sprawdzanie refrakcji na programie Blender+LuxCore renderer. Rozmyty jest obraz przy kilkudziesięciu warstwach przy przejściu IOR przedziałem jak na atmosferze do 100 km ale przy założeniu proporcjonalności (funkcja liniowa). To z kolei zagadnienie typu: termosfera geograficzna czy Ogień Nieba?
Jednakże tutaj dwa zdjęcia Szczytyńskiego z podwójnym słońcem w otwartej przestrzeni (jego blog):
https://redoctobermsz.files.wordpress.com/2014/02/poland7-10-2009.jpg?w=607&h=266