Taniec lemingów
Wraz z zakończeniem: WŚ II - choć bezpośrednie zagrożenie - niby minęło, nastały czasy niepewności i zamętu. Ludzkość obawiała się powrotu ideologii komunistycznej; w innej - bardziej subtelnej i wyrafinowanej formie. Wolność, kapitalizm i demokracja? - dzięki którym wiele krajów zawdzięcza swój rozrost i rozkwit, stanęła pod znakiem zapytania. Wizja totalitarnego świata czaiła się - schowana za zapieckiem i czekała na iskrę zapałki. ...
Powoli, zręcznie i z finezją, zaczęto zmieniać nie tylko obraz i bieg historii, ale przede wszystkim; lepić i modelować nowego człowieka, człowieka zombi - żywego trupa, niemyślącego już samodzielnie i opierającego swoje poglądy, tylko i wyłącznie - na wiedzy akademickiej i mainstreamie.
Wszelka inność i jednostki myślące samodzielnie były prześmiewane i piętnowane - przez stado myślących tak samo.
W mediach głównego nurtu fałszowano dane statystyczne, tak, by zgadzało się z propagandowym wizerunkiem.
Teraz było już dużo łatwiej lepić bałwana, mając w rękach coś tak potężnego jak Internet - dzięki któremu, świat stał się globalną wioską; ciągle podkreślając, że to dla mojego i Twojego, czyli WSPÓLNEGO dobra.
☆☆☆
Wczoraj szedłem ulicą mojego pięknego miasteczka i zobaczyłem płynący tłum lemingów w kagańcach na pysku, kagańcach, który miast chronić przed Wuhan, Wuhan zaakceptował - nie ich to wina. Wszak ich mózgi - dzięki machinie rządowych manipulacji zostały już skutecznie wyprane i wyciśnięte przez rządową wyżymaczkę. ... Był to doprawdy; SMUTNY OBRAZ
Kto steruje rządami? Tego nie wiem. ...