JustPaste.it

Powoli do zdrowia - slow food

Slow food łączy w sobie kilka idei - spowolnienie tempa życia, postulaty ochrony tradycyjnych produktów, edukację konsumentów o niekorzystnym działaniu fast-foodów oraz ekologię.

Slow food łączy w sobie kilka idei - spowolnienie tempa życia, postulaty ochrony tradycyjnych produktów, edukację konsumentów o niekorzystnym działaniu fast-foodów oraz ekologię.

 

Świat składa się z przeciwieństw, dlatego w opozycji do rozpowszechnionej przez ostatnie lata popularności barów szybkiej obsługi oraz spożywania posiłków szybko i „byle jak” pojawił się ostatnio trend chroniący nasze prawa do różnorakich smaków i propagujący styl przemyślanego spożywania produktów, które pomału wypierane są przez hamburgery.  Pojęcie slow food jest ostatnio modne, jednak media zwykle spłycają jego ideologię do „zdrowego odżywiania się i odchudzania”.

Włoskie początki

Slow food to już nie tylko idea i ruch społeczny. Od 1986 r. to także organizacja typu non profit. Utworzona we Włoszech, szybko rozpowszechniła się na inne kraje oraz kontynenty i obecnie zrzesza ponad 60 tysięcy osób oraz posiada własne wydawnictwo z około 40 tytułami. W Polsce istnieje od 2002 r.

Nie pozwólmy im zginąć

Co jadamy zwykle do kanapki? Ogórka, pomidora, paprykę, sałatę… niewielka różnorodność, prawda? A na świecie istnieje około miliona gatunków samych warzyw, podczas gdy tylko 10 z nich stanowi aż 90% wszystkich upraw. Mamy do czynienia ze znikomym wyborem! Nic dziwnego, skoro co dzień znikają z biosfery dziesiątki gatunków roślin i zwierząt, zwłaszcza tych regionalnie uprawianych i hodowanych (w XX w. z Europy zniknęło 75% rodzajów produktów, a w USA 93%). Może więc niedługo ziemniak w postaci frytki będzie jedynym znanym naszym dzieciom warzywem? Uchronić nas przed tą sytuacją stara się program Arka Smaku. Ma on na celu odbudowę i zahamowanie niszczenia bioróżnorodności w świecie jadalnych roślin i zwierząt oraz tradycyjnych produktów spożywczych. Promuje te produkty w kraju i za granicą oraz wspiera ich producentów, zakłada banki nasion.

A co u nas?

Wśród polskich produktów na opiekę organizacji zasłużyły takie artykuły jak m.in. oscypek, bundz owczy i krowi, bryndza i gołka, świeże sery kozie, polędwica w ziołach, kiełbasa lisiecka, miody pitne, piwo Żywe, chleby, miody, soki, oleje, konfitury i inne przetwory owocowe oraz ciastka. Warto zaznaczyć, że by produkt nazwać np. oscypkiem, należy wpierw dowieść jego autentyczności, gdyż tylko określone pochodzenie, skład, receptura i sposób produkcji gwarantują unikatowy smak i zapach. Najlepiej kierować się spisem tradycyjnych producentów, zamieszczonym na stronie internetowej organizacji oraz szukać charakterystycznego niebieskiego znaczka na opakowaniu. Produkty te kupić można w dobrych delikatesach oraz często bezpośrednio w wytwórni.

Czemu wciąż tak słabo?

Niestety żywność typu slow mimo intensywnej promocji wciąż jest rzadko spożywana. Dzieje się tak głównie za sprawą jej wyższej ceny (specjalne surowce oraz metody wytwarzania, często technologie wymagające pracy rąk i czasu, a nie maszyn, co dużo kosztuje) oraz mniejszej dostępności. Często jest również kojarzona z tzw. zdrową żywnością i sklepami tego typu, co niekorzystnie wpływa na jej wizerunek wśród sceptyków i na odwrót – sprawia, że nieświadomi konsumenci mylą ideę slow food z żywnością typu light. Pamiętaj, że np. bryndza wyprodukowana metodą tradycyjną i reklamowana jako slow to nie produkt bez kalorii i tłuszczu!

Co ma w sobie innego?

Specjalne metody produkcji, wykluczające używanie zaawansowanych maszyn i silnego stopnia przetworzenia to, oprócz walorów smakowo-zapachowych, brak sztucznych dodatków i polepszaczy, a bogactwo wartości odżywczych, zmniejszone ryzyko alergii.Nie zapominajmy również o innych postulatach ruchu slow – pochwale odpoczynku, zwolnieniu tempa pracy, gościnności oraz najważniejszym – delektowaniu się smakiem i zabawą w kuchni. 

Smacznego!

Więcej ciekawych artykułów odnośnie diet i zdrowego stylu życia na abcdieta.pl

 

Źródło: Urszula Bieniek